Amu - 2011-09-14 21:49:44

Amfiteatr w Seiyo znajduje się w środku parku, dla przyjemności podczas koncertów, występów wdychania świeżego powietrza.
Wokół wielkiego placu do występów na świeżym powietrzu, wyłożonego z marmuru, jak na stadionie dookoła są miejsca do siedzenia. Z boku zaś został wykopany prostokątny dół, wyłożony odpowiednimi kafelkami i zalany wodą, gdzie najczęściej z małej wysepki tam zostawionej wyłażą kaczki. W odpowiedniej porze ze swoimi młodymi. Na owej wodzie została wybudowana także duża fontanna, tryskająca wodą, gdy wszystko działa poprawnie. Zimą to idealne, drugie lodowisko w Seiyo. Idealne, bo nie trzeba w nim przerębli robić.

Aoi - 2012-02-07 19:06:38

Aoi znudzona wyszła z domu i przyszła do parku. Wzięła rozbieg, odbiła się od kamienia...
-Chara change!- zawołała Mirakurun.
Przy gumkach Aoi pojawiły się czerwone kuleczki. Podleciała do drzewa i usiadła na nim. Kulki zniknęły.
-To było niepotrzebne, sama dałabym radę. - mruknęła dziewczyna.
-Zobaczymy jak będziesz potrzebowała mojej pomocy! =3= - odparowała Shugo Chara.
-No chciałabyś! - warknęła Aoi.
-Nie kłóćcie się :c - przerwała Nee-san
-My się nie kłócimy, ja tylko stwierdzam fakty. - odpowiedziała 11-latka.
Chwyciła się gałęzi i przechyliła się do tyłu. Zawisła na gałęzi głową w dół ukryta w koronie drzewa obserwując przechodniów znudzona.

Maya - 2012-05-30 20:41:41

Spacerując po parku, zawędrowała do amfiteatru, rozejrzała się spokojnie po okolicy, wydawała jej się taka spokojna i piękna - ~Maya~ może pójdziesz spotkać się ze swoim chłopakiem, ririri?~ zachichotała wrednie Ruri tuż przy jej uszku, aż jej lekko brew podskoczyła - Ruri, nie chcesz mnie zdenerwować , uwierz - odparła z szerokim i promiennym aż do bólu uśmieszkiem, aż shugo charze dreszcz przeszedł po plecach i schowała się za jej plecami na co Mio zachichotała, schowana w jej torbie - czas trochę odpocząć! nogi mnie bolą - odparła z uśmiechem i usiadła na schodkach amfiteatru, wpatrując się w płynące leniwie po niebie chmury.

Nazumi - 2012-06-01 18:43:32

-Hm... Amfiteatr chyba się nadaje. - Nazumi szła przez park, szukając miejsc które mogłaby pokazać Hikaru razem z Ukyo. Za nią leciała trójka char, rozglądając się ciekawie. Nagle blisko schodków, blondynka stanęła jak wryta. Wpatrywała się w zielonowłosą dziewczynę, która na nich siedziała.
"...Jedna dziewczyna o zielonych włosach i oczach, uśmiechała się się do Nazumi niepewnie. Była może w wieku blondynki. Koło niej lewitowały dwie chary.
-Być może pewnego dnia ich spotkasz. Czekaj na te dni albowiem będą czymś niezwykłym. "
"To ona. To ta dziewczyna!"

Maya - 2012-06-02 18:07:24

Znudzona wpatrywaniem się bezczynnie w chmury znów spojrzała na ludzi, zauważyła że ktoś uważnie się jej przygląda, postanowiła jednak odpuścić, myśląc że może ktoś ją z kimś pomylił. Nie wiedziała co z sobą zrobić, odruchowo wyciągnęła telefon z kieszeni. Wpatrywała się chwile w ekranik - w sumie, czemu nie? - stwierdziła na głos i wykręciła numer do Tsukune, czekając na sygnał.

Maya - 2012-06-02 18:29:51

Usłyszała jego głos w słuchawce i w tej chwili zapomniała po co dzwoniła.
- e..etto.. Tsukune? - wydusiła z siebie, gdyby ją widział wiedziałby że się rumieni - tu Maya, ta wariatka z wczoraj - palnęła i zaraz potem mógł usłyszeć, że przywaliła sobie dłonią w twarz.

Maya - 2012-06-02 20:06:12

Spaliła buraka, zaczęła się zastanawiać z czym dzwoniła, mógł usłyszeć krzyk i upadek, co świadczyło o tym że się wywróciła - aua, aua, aua - zaklęła cicho pod nosem, co mógł słyszeć przez telefon - głupi chodnik - mruknęła i sięgnęła po telefon, westchnęła - chciałam się spytać, czy.. nie chciałbyś się spotkać - powiedziała, leżąc na ziemi z obdartymi dłońmi i kolanami.

Maya - 2012-06-02 20:19:44

- nie jestem ofermą! - zaprotestowała, wstając z ziemi - będę czekać za amfiteatrem, ludzie dziwnie się na mnie patrzą jak się tak często wywracam.. - powiedziała, patrząc po ludziach i że jest ich główna atrakcją. Westchnęła - dalej czekam na twoją propozycję, ewentualnie razem coś wymyślimy - powiedziała a w jej głosie aż słychać było, że się uśmiecha.

Nazumi - 2012-06-02 20:22:13

Kiedy Maya się przewróciła, Nazumi podbiegła do niej. Zauważyła, że rozmawia przez telefon, więc bezgłośnie przekazała jej "Pomogę ci". Co do ran... Ange westchnęła. W końcu i tak blondynka wiedziała, ze zielonowłosa dziewczyna widzi chary. Na plecach Nazumi pojawiły się anielskie skrzydła. Dziewczyna przyłożyła dłonie do kolan, a potem dłoni Mayi. Jednak jej nie dotknęła. Białe światełko zamigotało i po ranach nie było śladu. Nazumi odsunęła się od Mayi i uśmiechnęła się. Potem zaczęła się oddalać, ale nie prędko. Nie śpieszyło jej się. To, ze spotkała dziś dziewczynę z jej snu, nie znaczyło, że to dziś "ma być wyjątkowy dzień".

Maya - 2012-06-02 20:42:58

Zarumieniła się.
- Cz.. czekaj! halo!? Jak on mnie nazwał...- opuściła telefon rozkojarzona, po czym zobaczyła  dziewczynę - zaraz, kim jesteś..? - spytała - o.. jak ty to..? shugo chary!? Dziękuję..- wydukała, nie wiedząc co się dzieje. Zanim się spostrzegła dziewczyna zniknęła z jej widoku - ciekawe kto to był, to ona mi się przyglądała.. może mnie z  kimś pomyliła..? - spytała sama siebie i pobiegła za Amfiteatr. Oparła się o ścianę, splatając dłonie ze sobą i czeka.

Nazumi - 2012-06-02 20:47:34

Uśmiechnęła się pod nosem.
"Jeśli mi się wyśniłaś, to zapewne się jeszcze spotkamy." - i oddaliła się od Amfiteatru, udając się winne miejsce warte pokazania Hikaru. [zt]

Tsukune - 2012-06-02 21:01:34

-bu-powiedział siedząc na murku tuż za mayą, uśmiechał się lekko, keira spokojnie sobie siedział na głowie chłopaka

Maya - 2012-06-02 21:41:01

Ciarki jej przeszły po plecach. Odwróciła się w jego stronę, czerwona na twarzy. Omal nie przyprawił jej o zawał.
- Tsu..tsukune - stwierdziła, omal znowu się nie przewracając - nie strasz mnie tak! Wredny kot - odparła, robiąc naburmuszoną minę.

Tsukune - 2012-06-02 21:42:03

-no dobzie-powiedział robiąc słodką i smutną minkę, przyłożył zaciśniętą piąstkę do policzka jak to zazwyczaj robiąkoty

Maya - 2012-06-02 22:18:51

Poróżowiała. Był rozczulający i dobrze o tym wiedział...
- N..nie smuć się..! Już się nie gniewam! No już, uszy do góry! - powiedziała, po czym zastanowiła się chwile nad swoją wypowiedziom i poczerwieniała jeszcze bardziej. Cofnęła się o krok i się przewróciła, znów obdzierając sobie dłoń i niechcący pokazując mu swoją bieliznę pod spódniczką. Dobrze wykrojoną, białą z falbankami xD

Tsukune - 2012-06-02 22:20:38

-a nie mówiłem że przynoszę ci piękna pecha- zażartował zeskakując z murku i kucając obok niej by pomóc jej powoli wstać

Maya - 2012-06-02 23:09:15

Spojrzała na niego ze łzami w oczkach, co wyglądało bardzo uroczo i podała mu dłonie by wstać. Syknęła cicho i lekko poderwała swoją prawą dłoń. Miała obdarcia wewnątrz dłoni, ale znów podała mu ją i wstała obolała - Nie przeczę, potykam się tak tylko przy tobie - powiedziała, pod nosem, rumieniąc się. - Zaraz.. "p..piękna"!? - poczerwieniała zawstydzona, zastanawiając się czy nie żartuje.

Tsukune - 2012-06-02 23:25:25

-a co nie wierzysz temu co widzę-zapytał znowu robiąc smutną minę, zaczęła drgać mu dolna warga jakby zaraz miał się rozpłakać oczywiście robił to dla zabawy ale ciii nikt nie musi o tym wiedzieć

Maya - 2012-06-03 14:30:21

- wierzę, tylko nie wierze w to że mogę się komuś podobać..- powiedziała cicho, spuszczając głowę, ciągle zarumieniona - "innymi słowy- ma zerową samoocenę"- podsumowała ją mio, a ta poczerwieniała jeszcze bardziej i chwyciła mała shugo charę - mio - powiedziała złowieszczo a ruri zachichotała - *chciałaś powiedzieć poniżej zera* - powiedziała chichocząc i chowając się za Tsukune aby nie zostać kolejną ofiarą mayi- wy obie się zmówiłyście przeciwko mnie! czy przypadkiem nie miałyście być moim wsparciem!? - warknęła na nie, najeżając się jak kot.

Tsukune - 2012-06-03 22:56:15

-ja mam gorszą samoocenę a jakoś żyję-powiedział spokojnie wzruszając ramionami
-a więc gdzie idziemy na randkę-zapytał patrząc na mayę z niewinnym uśmieszkiem

Maya - 2012-06-05 12:45:34

- ra..ra.. randkę!? - poczerwieniała i omal znów się nie potknęła, ale zamiast tego podparła się lekko o niego, przez co ich twarze były bardzo blisko - może być tam..- powiedziała, patrząc mu głęboko w oczy i wskazując pierwszy lepszy kierunek, dokładniej "Czerwony Szlak".

Tsukune - 2012-06-05 14:19:14

-tak na RA-ND-KĘ-przesylabizował specjalnie by się z nią trochę podrażnić
-a więc w drogę-dodał z uśmieszkiem w złośliwości cmoknął ją w czubek nosa i spokojnie ruszył w stronę czerwonego szlaku

Maya - 2012-06-05 14:32:00

Poczerwieniała jeszcze bardziej o ile to było możliwe.. Zasłoniła nosek dłońmi i poszła za nim.

[ zt za oboje]

Nazumi - 2013-02-26 17:55:05

Nazumi zaśmiała się krótko i wesoło. Tak jak przewidywała, nie było tu nikogo.
-A więc... Nagato wybacz! - wyszeptała dziewczyna i nagle na jej plecach pojawiły ciemnogranatowe skrzydła anioła. Chara change z Luną i Ange.
-Dream alive! - delikatna poświata wypłynęła z rąk blondynki, ogarniając charę czarnowłosego. Nie sprawiła mu bólu. Jednak po chwili mignęło i Nagato stał teraz przed nimi w formie wilka. Skrzydła znikły, a Nazumi kucnęła przed wilkiem.
-Tylko na chwilkę, ok? - uśmiechnęła się przyjaźnie. Hikaru stanął jak wryty. Jedyne pytanie, to po co blondynka zrobiła coś takiego.

Ukyo - 2013-03-05 15:50:52

Ukyo stanął pod drzewem, przyglądając się blondynce oraz Nagato. Postanowił, że nie będzie się wtrącał. Tymczasem za nim wilcza chara zdołała się zorientować, stał na ziemi, na swoich łapach. Na początku przyglądał się wszystkiemu z nowej perspektywy. Po chwili zaszczekał wesoło. Nagato obkrążył swojego właściciela, a potem wrócił do Nazumi. Szczęśliwy zamerdał ogonem, po czym zaczął się łasić do niej.

Nazumi - 2013-03-05 17:26:48

-Hehe. -zaśmiała się Nazumi, głaszcząc Nagato po głowie. Chyba się ucieszył.
-Czemu... - zaczął Hikaru, gdy zadźwięczał dzwonek od jego telefonu. Wyjął go i odebrał połączenie. Blondynka patrzyła na niego uważnie.
-Co?! Jakim... Za chwilę będę, dziadku. - powiedział cicho Hikaru i się rozłączył. Spojrzał na swoich opiekunów, przerażony.
-Co się stało?
-Przyjechała. Ona. - tylko tyle powiedział i nie zadając sobie trudu wyjaśnień, pobiegł w stronę budynku Easter. [Hikaru zt]

-Hej! Hikaru-kun! - zawołała za nim Nazumi. Szybko wstała i podbiegła do Ukyo.
-Coś jest nie tak.

Ukyo - 2013-03-06 14:30:09

Czarnowłosy przyglądał się całej sytuacji. Niedobrze.  Czyżby Easter coś kombinowało? Podniósł się, po czym spojrzał na Nazumi. Nagato podbiegł do właściciela i blondynki.
- Lepiej jeśli pójde sprawdzić co się dzieje. - powiedział cicho

Nazumi - 2013-03-06 19:25:01

Nazumi kiwnęła głową na słowa Ukyo. Też chciała iść, ale... to by oznaczało spotkanie z ojcem. Ange spojrzała uważnie na blondynkę. Tak, miała dylemat.
"W razie czego masz ją... Jako argument." - powiedziała w myślach właścicielce. Dziewczyna popatrzyła na charę i uśmeichnęła się.
"Tak masz rację."
-Ja też pójdę. - uśmiechnęła się do chłopaka i Nagato.

Ukyo - 2013-03-13 13:13:02

Czarnowłosy przyglądał się w skupieniu niebu. Nie wiedział po co, nie wiedział czemu. Dopiero, słysząc oświadczenie przyjaciółki, przeniósł wzrok wprost na nią. Tak samo Nagato.
- Ty nie idziesz. - powiedział stanowczym głosem

Nazumi - 2013-03-16 15:59:33

-A to czemu? - spojrzała na niego uważnie. Czyżby się martwił? Ale jej nic nie będzie. Z resztą... Hikaru był tam szefem, a z Kazuomi'm mają taki jakby 'rozejm'. Więc czemu? Ange popatrzyła na Nagato, a  potem na chłopaka.

Ukyo - 2013-03-16 16:06:37

- Bo..bo..bo po prostu nie. - powiedział cicho, odwracając przy tym wzrok.
Co z tego, że mieli rozejm z Kauzomi? W każdej chwili mógł zmienić zdanie, i wykorzystać blondynke. Westchnął ciężko. Nagato, już jako chara, przyjrzał się uważnie swojemu właścicielowi.
- Martwisz się. - powiedziała po chwili wilcza chara

Nazumi - 2013-03-16 19:32:36

-Bo nie, nie jest wytłumaczeniem. - blondynka się uparła. Jeśli on idzie, ona też. Miała wyraz determinacji na twarzy. Jednak po słowach Nagato, spojrzała łagodnie na Ukyo. Uśmiechnęła się delikatnie i... w jej uśmiechu było dużo czułości.
-Spokojnie. Jeśli ty tam będziesz, będzie dobrze.

Ukyo - 2013-03-17 15:31:31

Czarnowłosy spiorunował wzrokiem swoją chare. Nie wiedział czemu, ale miał ochotę trochę go podusić. Westchnął ciężko, po czym spojrzał na Nazumi.
- Obiecasz, że w nic się tam nie wpakujesz?

Nazumi - 2013-03-17 17:11:29

Uśmiechnęła się do niego wesoło.
-Obiecuje.
Chary blondynki zaśmiały się.
-Więc chodźmy~! - rzuciła Sparkle i jako pierwsza pomknęła w stronę budynku Easter. Nazumi kiwnęła głową.
-Tak, chodźmy. [zt]

Ukyo - 2013-03-17 17:38:27

Na twarzy chłopaka zawitał przelotnie uśmiech. No cóż, musiał jej po prostu zaufać.
- Tak, chodźmy~
I razem z Nagato poszedł za blondynką.[zt]

Amu - 2013-07-09 17:15:56

Strażniczka staneła przed miejscami siedzącymi. Tak jak myślała, amfiteatr świecił pustkami. I dobrze. Przynajmniej będzie można spokojnie porozmawiać. Albo spróbować. Różowo włosa podeszła do pierwszego lepszego miejsca, po czym usiadła. Tyle wspomnień było związane z tym miejscem. Głównie tych dobrych i...dziwnych.
-Kaguya-san, usiądź.

Kaguya - 2013-07-09 17:33:54

Szła wraz z strażniczką lecz mało zwracała na nią uwagę, bardziej wolała się rozglądać. To było takie piękne miejsce, czuła się tu prawie jak w domu, ba, w domu jest denerwująca Fuka a tutaj, czuła się wolna mimo iż to był tylko amfiteatr, niby nic szczególnego, ale nie dla niej. Usiadła koło strażniczki podwijając pod siebie nogi.
- Na chwilę obecną w życiu bym się nie spodziewała, że wybierzesz tak gustowne miejsce. - straciła wszelkie granice, zaczęła się traktować z nią na równi, już nie były w szkolę gdzie to ona miała przewagę w pozycji, teraz były w "królestwie" neutralnym, co prawda mogło się to na niej odbić w szkole ale co ją to obchodzi, teraz jest teraz, a Hime nie ma ochoty bawić w ostrożną.

Amu - 2013-07-10 16:27:04

Różowo włosa przyjrzała się uważnie dziewczynie, wzruszając ramionami.
-Czasem umiem zaskakiwać. - wzrokiem wodziła od drzewa do drzewa -Wiedziałam, że tutaj będziemy mogły na spokojnie porozmawiać.
Ciekawe, czy strażniczka znajdzie jakiś temat do rozmowy z towarzyszką. Tymczasem chary Hinamori poleciały w stronę sceny. Zaczeły odgrywać różne śmieszne sceny, które spowodowały pojawienie się uśmiechu na twarzy Amu.

Kaguya - 2013-07-10 17:35:44

Zachichotała cicho na jej wypowiedź, nie zainteresowałaby się nią gdyby nie umiała zaskakiwać. Szybko spostrzegła uśmiech na jej twarzy który dla Kaguyi pojawił się jakby znikąd, dziwne.
- Wżyciu bym nie pomyślała, że ktoś należący do tak bardzo podziwianego samorządu szkolnego będzie lubił spokój do tego stopnia. - zarzuciła ręce z głowę i nogę na nogę nucą jakąś chwytliwą melodyjkę, przydałyby się jakieś skrzypce lub coś w ten deseń. Swoją drogą jak na kogoś kto jest znany jako "cool and spice" zachowuje się całkiem normalnie, a wręcz przeciętnie...

Amu - 2013-07-11 19:43:50

- No cóż, bywa i tak. - mówiąc to, wzruszyła jedynie ramionami.
Jeszcze wiele o mnie nie wiecie... pomyślała. Szybkim ruchem dłoni, różowo włosa odgarnęła grzywkę, która po raz kolejny zakryła jej złote tęczówki. Zapewne nie pierwszy, ani nie ostatni raz się to powtórzy. Wypadałoby jakoś podciągnąć temat. Tylko o co by się zapytać... W końcu strażniczka nie chciałaby wyjść na jakąś kompletną idiotkę. No i stracić słynną opinię "Cool & Spice".
- A więc Kaguya-san... mieszkasz tu od niedawna, czy wręcz przeciwnie? - zapytała po dłuższej chwili
Kto wie, może dziewczyny się zaprzyjaźnią? Różnie to bywa. Teraz, Amu miała tylko nadzieję, że Easter nie wpadnie na poszukiwanie jajek X. Ani, co gorsze,  na ich tworzenie.

Kaguya - 2013-07-12 22:08:49

Zagwizdała cicho słysząc pytanie złotookiej.
- W sumie, to od zawszę jednak dwa lata temu wyjechałam do Tokyo pracować jako Seiyuu, wróciła rok temu. - cały czas spoglądała na niebo i unoszące się na niej białe obłoczki, mimo iż mieszkała tylko rok w Tokyo zakochała się w stolicy, już od zawszę szanowała to miasto jednak od tamtego czasu trochę żałuje, że tam nie została. Spojrzała na strażniczkę.
- A ty? - rzuciła jej krótki półuśmiech po czym znów zaczęła wpatrywać się w niebo, tym razem zatapiając wzrok w odległym księżycu.

Amu - 2013-07-15 12:43:28

Różowo włosa kiwneła głową.
-Rozumiem. - odparła, wpatrując się w scene amfiteatru.
Ran, Miki i Suu beztrosko bawiły się. Wciąż słyszała śmiechy i chichoty z tamtąd. Swoją drogą, ciekawe czy Kaguya posiadała swoje chary. Chociaż... gdyby je miała, na pewno która kolwiek z char strażniczki powiadomiła ją.
- Od dłuższego czasu. Od roku, może od dwóch. - dla czarnowłosej mogłoby się to wydawać dziwne, że Amu nie orientuje się od kiedy tutaj mieszka, ale od czasu, gdy dowiedziała się o małych istotach, jakoś tak wyszło, że trochę zapomniała.

Kaguya - 2013-07-18 10:08:12

Wcale nie wydawało jej się to dziwne, tam czasami zastanawia się czemu pamięta tego typu błahostki zapychające jedynie miejsce w mózgu. Nagle, jakby znikąd można było usłyszeć delikatny dźwięk smyczka delikatnie przesuwanego po najniższej strunie coraz bardziej pogrążającej się w melancholii. Czarnowłosa szybko otworzyła swoją torbę i przerzucając książki wyciągnęła telefon. Ku jej szczęściu była to wiadomość od nikogo innego  niż siostry księżniczki z którą rozmawiała jakieś pół godziny temu. Na dość, nie ukrywajmy, dużym ekranie widniały litery "Czemu jeszcze nie wróciłaś?". Hime skrzywiła się kwaśno odpisując dość chamskie i nietypowe dla normalnego zachowania księżniczki "Czyżbyś zaczęła przejmować się swoją siostrzyczką?", wiedziała, że i tak tego nie przeczyta, nigdy nie czytała wiadomości od niej. Ziewnęła donośnie po czym znów wrzuciła telefon w odmęty swej torby. Spojrzała na strażniczkę po czym na scenę amfiteatru, gdyby tylko mogła zobaczyć beztrosko bawiące się tam istotki...

Amu - 2013-08-08 13:38:48

Chary jak widać bawiły się bardzo dobrze. Co rusz można było usłyszeć śmiechy i chichoty. Te to miały dobrze. Nie musiały się niczym ważnym przejmować. Gdyby tylko różowo włosa tak mogła...
Uśmiechnęła się delikatnie. Raczej nie było jej dane. Zawsze będzie musiała pamiętać o ważnych sprawach. Kątem oka zerkneła na towarzyszke. Chyba jest znudzona. Niedobrze...

Kaguya - 2013-08-12 20:05:50

Wpatrywała się przez dłuższy czas w scenę amfiteatru, jej powieki zaczęły same się sklepiać. Takie dni przyprawiały ją o zawrót głowy, nie posiadanie tematu do rozmów z kimś, z kim już od dawna marzyła by porozmawiać, a ona po prostu zasypiała... Śmieszne.
Naglę jej źrenice się zwężyły a oczy odruchowo otworzyły.
- Dzwony? O tej godzinie nie powinny... - chwyciła się za serce a łzy same zaczęły wyciekać jej z oczu, sama nie wiedziała czemu. Najprawdopodobniej dlatego iż nie posiadała marzenia, gdyby je posiadała stałoby się to co z wszystkimi dookoła. Naturalny blask w oczach, tych wszystkich ludzi, po prostu... Znikł. Amu w przeciwieństwie do Kagui mogła zobaczyć zniszczone marzenia wyłaniające się z ludzkich serc, wszyscy zaczęli kierować się w stronę jeziora lub siadali i po prostu patrzyli na niebo... Smutne.

Amu - 2013-09-14 16:16:13

Siedząc tak, zastanawiała się, o czym mogłaby porozmawiać z Kaguyą. W końcu trzeba jakoś przerwać tę oto ciszę. Różowo włosa podniosła wzrok ku niebu. Dzisiaj był wyjątkowo czysty. Ale chwila moment... czy na sklepieniu niebieskim zawsze przelatywały "plamki" z niesamowitą prędkością? Chyba coś mi się wydawało... pomyślała. Między czasie, Amu odgarneła grzywkę, która małą kurtyną, przysłoniła jej oczy.
-Huh? Rzeczywiście, nigdy nie biły o tej godzinie. - odparła.
Dopiero po paru sekundach zorientowała się, że coś z jej towarzyszką jest nie tak. Odwróciła się w jej stronę i...
-O-oi, Kaguya-san, czemu płaczesz? - wystarczyła chwila, by strażniczka znalazła się przy dziewczynie. - Co się stało?
Po chwili Amu poczuła coś dziwnego. Nie... to chyba nie...
- AMU-CHAN! - zawołały wszystkie chary.
A jednak.

Kaguya - 2013-11-03 15:31:52

Syknęła cicho, znała to uczucie, już nie raz miała z nim do czynienia. I tu pewna ciekawostka, dotychczas spotykało ją to tylko z rąk przyjaciółki jej siostry - Iri więc chyba naturalnym było to iż myślała, że to znowu ta ruda jędza. Wstała na równe nogi i przetarła oczy, jej nogi drżały, znowu to samo... Przeczesała dłonią długie czarne włosy uśmiechając się delikatnie.
- Na tym skończymy dzisiejszą rozmowę... Mam kilka spraw do załatwienia. - i ta jej wrodzona wyniosłość, obrzydliwe, tak bardzo królewskie. Kaguya, czy ty aby się nie za bardzo wczuwasz w rolę księżniczki? Ruszyła naprzód zostawiając strażniczkę samą z tą sytuacją, sama kierując się w stronę jeziora. [zt]

https://www.hotels-world.pl Hotels Martinica system zarządzania dokumentami Mieszkanie i Dom transport międzynarodowy Poznań