- Shugo Chara RPG~! http://www.shugochararpg.pun.pl/index.php - Dom rodziny Hirage http://www.shugochararpg.pun.pl/viewforum.php?id=66 - Salon + kuchnia http://www.shugochararpg.pun.pl/viewtopic.php?id=143 |
Tsukune - 2012-04-28 14:24:45 |
Jest to sporej wielkości salon w którym znajduje się wygodna kanapa, fotele i krzesła. Dodatkowo jest sporej wielkości stół dla 5 osób. Przy wyjściu do niewielkiego ogrodu znajduje się szafka na której stoi telewizor a kilka kroków wieża. Wieża stoi na szafce w której znajdują się tylko płyty i kasety. Pod telewizorem znajdują się różnorakie filmy. Kuchnia od salonu odgrodzona jest niewielką ścianką i drzwiami. W kuchni są piękne meble szafy, szafeczki, zlew i inne potrzebne do gotowania rzeczy i przedmioty. |
Maya - 2012-05-03 13:07:07 |
Weszła przemoczona do salonu, rozglądając się uważnie dookoła. Nikogo nie było w domu, przez co poczuła się trochę jak owieczka w jaskini wilka.- Czyżbyś.. mieszkał tu sam? - spytała niepewnie - ładny dom! zwłaszcza kuchnia i salon! - dodała szybko, ociekając wodą. |
Tsukune - 2012-05-03 13:09:51 |
-czasem odwiedza mnie babcia ale tak to mieszkam sam-powiedział spokojnie-usiądź-wskazał jej fotel-ja zaraz przyjdę-dodał idąc na górę. Wrócił po kilku minutach z ręcznikiem-proszę-dodał podając go dziewczynie |
Maya - 2012-05-03 13:51:26 |
- Oh..- odwróciła się w jego stronę, siedząc w fotelu i biorąc od niego ręcznik - dziękuje - powiedziała z uśmiechem, susząc nim sobie włosy. Kichnęła cicho, jak kot spod ręcznika, co wyglądało uroczo i trochę zabawnie. |
Tsukune - 2012-05-03 17:37:39 |
Zaśmiał się lekko |
Maya - 2012-05-03 19:45:07 |
Uśmiechnęła się do niego z ręcznikiem na głowie. |
Tsukune - 2012-05-03 20:22:45 |
-dobrze zaraz zrobię dla ciebie ciepłe mleczko-powiedział z uśmiechem do shugo chary mayi. Po przygotowaniu herbaty zaniósł je do pokoju po czym zrobił też w naparstku ciepłe mleko dla mio- trzymaj- dodał z lekkim uśmiechem |
Maya - 2012-05-03 20:33:34 |
-" Yay! dziękuję! "- zawołała shugo chara, biorąc od niego naparstek z mlekiem i pijąc szczęśliwa. Tak łatwo jest ja uszczęśliwić.. |
Tsukune - 2012-05-03 20:35:07 |
zaśmiał się tylko widząc jej reakcję |
Maya - 2012-05-03 20:46:56 |
Uśmiechnęła się do niego szeroko z wąsem z mleka pod nosem. Tym czasem maya wróciła do salonu, odrobinę prześwitywał jej mokry stanik prze koszulę, co starała się zakryć- chyba twoje ubrania są troszkę na mnie za duże - zażartowała pokazując palcami w powietrzu i jak na zawołanie właśnie w tej chwili spadły jej jego spodnie na ziemię. Poczerwieniała, wygalało to dość śmiesznie, bo automatycznie naciągnęła koszulę bardziej w dół na nogi, przez co potknęła się o spodnie i przewróciła na niego, powalając go na ziemię i leżąc na nim bez spodni zdezorientowana. Podniosła głowę by sprawdzić co właściwie się stało i znów poczerwieniała, patrząc mu w oczy zawstydzona zaistniałą sytuacją. |
Tsukune - 2012-05-03 20:51:05 |
-jak widzę mała oferma z ciebie co-zapytał z lekkim wrednym uśmiechem jak to ma w zwyczaju |
Maya - 2012-05-03 21:00:43 |
Poczerwieniała jak to powiedział. |
Tsukune - 2012-05-03 21:03:07 |
-w takim razie wstań i usiądź na kanapie i napij się herbaty z miodem i cytryną-powiedział uśmiechajac się lekko, wstał i podał jej dłoń by pomóc jej wstać |
Maya - 2012-05-03 21:12:54 |
Skuliła się na moment w kącie, nadal cała czerwona po czym niepewni podała mu dłoń i wstała. Zahaczyła zdrową stopą o rany pod chustą na nodze i się skrzywiła na moment, czując otarcia na niej. Naciągnęła koszule na gołe nogi - tak tato - zażartowała z naburmuszoną mina i poszła na kanapę, lekko utykając. |
Tsukune - 2012-05-03 21:16:28 |
-jak twoje ubranie się wysuszy i się w nie przebierzesz będzie trzeba się zająć twoją nogą-powiedział podając jej kubek herbaty z miodem i cytryną |
Maya - 2012-05-03 21:19:23 |
Kiwnęła głową, siadając na kanapie z kubkiem herbaty. Kichnęła cicho jak kotka i napiła się herbaty. |
Tsukune - 2012-05-03 21:30:41 |
-cóż jestem taki i tyle-powiedział spokojnie wzruszając lekko ramionami sam pijąc spokojnie swoją herbatę i patrząc się na mayę spokojnie |
Maya - 2012-05-04 14:00:02 |
Uśmiechała się spokojnie, nie wiedząc nawet, że się na nią patrzy. Dmuchnęła na kubek, bo herbata była gorąca i napiła się znowu. - bardzo dobra herbata, mam nadzieje że niczego podejrzanego nie dosypałeś?- powiedziała dla żartu, unoszą lekko brew. |
Tsukune - 2012-05-04 15:18:15 |
-pomyślmy, dosypałem zioła, marychę, kokę, amfę i wiele innych-powiedział kiwając spokojnie drapiąc się lekko po brodzie |
Maya - 2012-05-04 15:57:15 |
Zaśmiała się. |
Tsukune - 2012-05-04 16:05:35 |
-już już-powiedział idąc za shugo charą do łazienki by znaleźć te leki. Gdy je znalazł wrócił do salonu i wstrzyknął jej lek wcześniej ściskając ją tuż nad łokciem by pojawiły się żyły po czym zrobił to co mu mio powiedziała |
Maya - 2012-05-04 16:11:06 |
Poruszyła lekko dłonią, powoli robiła się cieplejsza wracając do normalnej temperatury. |
Tsukune - 2012-05-04 16:43:39 |
-ech co chwila jakieś niespodzianki-stwierdził spokojnie zbierając potłuczoną szklankę nie zwarzając zbytnio na to że pokaleczył sobie palce, poszedł do kuchni i wyrzucił je do kosza, następnie wrócił do pokoju zmywając plamę i przykrywając dziewczynę koszulą by w razie czego dalej sobie spokojnie spała. Gdy zmył plamę poszedł do kuchni gdzie wymył ścierkę i powiesił ją na kranie a następnie wrócił do pokoju i usiadł na fotelu zapominając zupełnie o ranach na opuszkach palców. |
Maya - 2012-05-04 18:09:27 |
Przekręciła się na bok, śpiąc spokojnie na ziemi przykryta jego koszulą. Nie minęła pełna godzina a zaczęła się wybudzać- yhm..- przekręciła się lekko i podniosła, opierając plecami o kanapę, przetarła zaspane oczy -..czy ja spałam..? a jednak mi czegoś dosypałeś..- powiedziała, patrząc na niego jeszcze nie do końca przytomna, oczywiście żartując - " nagle zemdlałaś, Tsukune podał ci leki Maya!"- zaraportowała energicznie mała shugo chara - aha.. czyli już wiesz - spojrzała na niego powoli "trzeźwiejąc" - ..mógłbyś to.. nikomu o tym nie mówić? - spytała niepewnie, zauważyła dopiero teraz, że była przykryta jego koszulą, zarumieniła się lekko i skuliła pod kanapą. |
Tsukune - 2012-05-04 18:24:09 |
-nie mówić o tym że u mnie zasnęłaś- zapytał z niewinnym uśmieszkiem jednocześnie puszczając jej porozumiewawcze oczko |
Maya - 2012-05-04 18:40:44 |
Podniosła głowę w pierwszej chwili nie rozumiejąc o co chodzi, po czym się usmiechnęła. |
Tsukune - 2012-05-04 19:47:28 |
-mam ale to nic takiego-powiedział spokojnie-posprzątałem tylko odłamki kubka i tyle-powiedział zabierając dłoń-zajmiemy się twoją kostką bardziej-oznajmił |
Maya - 2012-05-04 21:06:06 |
- e..ale..- chciała go przekonać ale nie wiedziała jak, przypomniała sobie i zorientowała się co się stało - to przeze mnie? rozbiłam ci kubek..? przepraszam..- powiedziała, siadając na kanapie ze spuszczoną głową, widocznie przybita tym faktem. |
Tsukune - 2012-05-04 21:09:04 |
-oj tam nie masz za co przepraszać-powiedział spokojnie machając dłonią zbywając zbicie kubka, wstał i zniknął na chwilę za drzwiami po czym wrócił z drobny szprejem i niewielkim bandażem-pokaż rany albo sam je zobaczę-powiedziedział patrząc na nią |
Maya - 2012-05-04 21:17:31 |
Zaśmiała się. |
Tsukune - 2012-05-04 21:26:45 |
-hmm-mruknął cicho, potrząsnął szprejem i z odległości 5cm delikatnie popsikał ranę, mogła czuć przyjemny lekki chłód, z kieszeni wyciągnąl niewielki mieszek i przyłożył do ran kilka listków po czym owinął ją bandażem-do jutra nie powinno być ranek i opuchlizna powinna być mniejsza-dodał wstając z klęczek |
Maya - 2012-05-04 21:35:19 |
W pierwszej chwili uciekła w tył stopą, czując chłód po czym przypatrywała się jak opatruje jej stopę. |
Tsukune - 2012-05-04 21:53:59 |
-nie trzeba-powiedział spokojnie- jutro nie powinno być śladu-stwierdził wzruszając lekko ramionami |
Maya - 2012-05-04 22:06:02 |
- skoro tak uważasz - westchnęła, opierając się o oparcie kanapy. Poruszyła lekko palcami u stopu spod opatrunku - Tsukune, podasz mi swój numer..?- spytała, biorąc swoją komórkę.- dziwne... była wyłączona- popatrzyła na ciemny ekranik i włączyła telefon. od razu dostała sms, był z nieznanego numeru ' dziwny sms' stwierdziła w myślach i odpisała " pomyliłeś numery kimkolwiek jesteś, nie powiem gdzie jesteś bo nie wiem gdzie jesteś..." - heh, szalony dzień - stwierdziła i spojrzała na Tsu z uśmiechem, czekając na odpowiedź na swoje pytanie. |
Tsukune - 2012-05-04 22:21:25 |
-tak mam komórkę-powiedział spokojnie i podał jej swój numer telefonu |
Maya - 2012-05-04 22:33:11 |
Zapisała mu swój numer i zapisała jego. |
Tsukune - 2012-05-04 22:36:26 |
usiadł obok niej za kanapą-jak widzę chyba tu zostaniesz-powiedział z lekkim rozbawieniem obejmując ją lekko ramieniem-albo odprowadzę cię do domu-dodał spokojnie |
Maya - 2012-05-04 22:56:34 |
Usłyszała kolejny grzmot, krzyknęła i przytuliła się do niego. Była przerażona i się trzęsła, chcąc by burza wreszcie się skończyła. |
Tsukune - 2012-05-05 11:49:23 |
-poczekaj chwilkę-powiedział wstał, i po chwili wrócił ze słuchawkami które założył jej na uszy, włączył radio na jakąś stację by mogła słuchać muzyki ale nie słyszała grzmotów |
Maya - 2012-05-05 21:12:02 |
Dotknęła zaskoczona słuchawek na uszach i schowała głowę w kolanach, zrobiła się spokojniejsza. Nie słyszała grzmotów tylko muzykę ze stacji radiowej. Otarła łzy z oczu i oparła głowę na kolanach, nadal skulona. |
Tsukune - 2012-05-05 21:27:15 |
lekko poczochrał ją po włosach mówiąc coś w stylu by się tym nie przejmowała, poruszał chwilę karkiem przez co dość przerażająco strzelały mu kości czego maya nie mogła słyszeć |
Maya - 2012-05-05 21:40:25 |
Ułożyła na powrót rozczochrane włosy, uśmiechając się lekko do niego i wsłuchała się w muzykę aby nie słyszeć grzmotów, choć trochę drżały jej nogi gdy widziała błyski. Zamknęła oczy, przeczekując tak burze. Niedługo potem ustała, a ona dalej słuchała muzyki z zamkniętymi oczami. Mio siedziała jej na ramieniu. |
Tsukune - 2012-05-05 21:43:59 |
spokojnie sobie tak siedzi patrząc się bez potrzeby w sufit |
Maya - 2012-05-05 21:50:08 |
Otworzyła oczy, widząc że już się nie błyska zdjęła niepewnie słuchawki. |
Tsukune - 2012-05-05 21:56:16 |
-nie przeszkadzasz mi, jedyne czego kiedyś miałem dość to rodzice-stwierdził-nie pytaj dla czego-dodał spokojnie |
Maya - 2012-05-05 22:04:10 |
Przytaknęła głową w połowie drogi do łazienki, wolała nie drążyć tego tematu choć była ciekawa jednak jej ciekawość się zmogła gdy zobaczyła jego blizny wracając z łazienki. nachyliła się nad nim zza kanapy. |
Tsukune - 2012-05-05 22:07:24 |
-bałwankiem który za nieudaną naukę chodzenia dostawał cienkim kijem po stopach-powiedział wzruszając ramionami- a następnego dnia musiał normalnie chodzić ale mniejsza z tym-dodał machając od niechcenia ręką jakby to było coś normalnego-jak mi się zdaje ciekawią cię moje zainteresowania jakie co mówiłem w wesołym miasteczku prawda-zapytał |
Maya - 2012-05-05 22:16:37 |
- Aham, ciekawią - oparła się o kanapę i poczochrała mu włosy - bałwanku - dodała rozbawiona - masz bardzo surowych rodziców - stwierdziła w zastanowieniu a mio zaczęła się wspinać po kanapie jak alpinista z bardzo zdeterminowana miną co wyglądało wręcz zabawnie. Najwidoczniej nie lubiła się nudzić i wszystko ją ciekawiło. |
Tsukune - 2012-05-05 22:18:31 |
-chciałaś powiedzieć że miałem-powiedział spokojnie-gdy miałem 10 lat zginęli w górach a ja wtedy z gór zawędrowałem tutaj do babci która czasem mnie odwiedza-powiedział wzruszając lekko ramionami |
Maya - 2012-05-05 22:23:53 |
Nie wiedziała co na to odpowiedzieć, po prostu usiadła obok niego, łapiąc na dłoń mio, która właśnie spadła z kanapy. Pogłaskała ją palcem po szalonej główce, lekko się uśmiechając widząc ją. |
Tsukune - 2012-05-05 22:26:05 |
-można powiedzieć że od dziecka byłem samotny więc się do tej samotności przyzwyczaiłem-powiedział lekko wzruszając ramionami-poza tą samotnością miałem broń białą oraz ośnieżony las z dzikimi zwierzętami-dodał |
Maya - 2012-05-05 22:33:29 |
- To.. brzmi pięknie, choć pewnie uznasz że tego nie rozumiem - uśmiechnęła się, opierając głowę o kolana - większość swojego dzieciństwa spędziłam tutaj... albo w szpitalach i na badaniach- powiedziała cicho - chciałabym kiedyś zobaczyć takie góry, a te zwierzęta były groźne..? - spytała, patrząc na niego zaciekawiona. - jakiej broni używałeś..? - dodała coraz bardziej ciekawa. |
Tsukune - 2012-05-05 22:56:27 |
-każdej białej broni, kusz i łuków-powiedział spokojnie-wiesz tam jest wiele dzikich i groźnych zwierząt-oznajmił spokojnie-ale z kotami keira się dogaduje a mam tam też wilka który mnie dość lubi-powiedział wzruszając lekko ramionami |
Maya - 2012-05-05 23:06:42 |
- wilka..? - uśmiechnęła się podekscytowana - jesteś naprawdę niesamowitą osobą - stwierdziła - też kiedyś uczyłam się strzelać z łuku! w klubie sportowym a co do innej broni... raczej nie próbowałam, oczywiście o ile walka na kije z przyjaciółka nie wchodzi w grę- dodała z niewinnym uśmieszkiem, lekko się śmiejąc - no cóż, nie mogę wiecznie tu siedzieć - powiedziała i wstała - wybacz, że narobiłam ci tyle kłopotu, pójdę już - powiedziała cicho i podeszła do drzwi, zakładając ostrożnie sandały. |
Tsukune - 2012-05-11 18:47:29 |
-jak to się mówi kłopoty to moja specjalność-powiedział z lekkim rozbawieniem |
Maya - 2012-05-11 21:23:51 |
- byłabym wdzięczna, nie mam ochoty na bieg z tymi obtarciami- powiedziała i westchnęła - chyba dość już ze mną spędziłeś czasu, aby wiedzieć że mam pecha - dodała rozbawiona, by wiedziała co ma na myśli. Zapięła sandały i wstała z podłogi. Przeczesała dłonią włosy a mio usiadła Tsukune na ramieniu z szerokim uśmiechem. |
Tsukune - 2012-05-11 21:27:22 |
-powoli zaczynam się czuć jak materac-zażartował, założył buty i podszedł do mayi otwierając jej drzwi |
Maya - 2012-05-11 23:12:22 |
- to zaszczytna funkcja - oznajmiła dla żartu i wyszła z jego domu, kierując się powoli w stronę swojego domu |
Tsukune - 2012-05-11 23:20:49 |
zamknął drzwi i spokojnie ruszył za mayą |
Maya - 2012-06-11 22:36:21 |
Czekała aż otworzy drzwi i zaprosi ją do środka po czym weszła do jego domu, spokojnego i pustego tak jak ostatnio - To gdzie mam rozpocząć szerzyć spustoszenie..? - spytała z rozbawieniem, zdejmując buty |
Tsukune - 2012-06-11 23:17:14 |
-najlepiej od kanapy-powiedział dla zabawy dwuznacznie ciekaw jej reakcji po czym skierował się do kuchni |
Maya - 2012-06-22 15:38:39 |
Na chwile zaniemówiła. |
Tsukune - 2012-06-22 16:39:11 |
-lampka wina nikomu nie zaszkodzi a nawet jest wskazane od czasu do czasu się napić-powiedział spokojnie podajac jej szklankę wody a sam mając kieliszek z winem |
Maya - 2012-06-29 23:50:44 |
Usiadła naprzeciwko niego. |
Tsukune - 2012-07-07 22:57:12 |
-tak-powiedział gdy maya wspomniała że jest od niej o rok starszy-nie przesadzaj z tym upiciem się-powiedział przewracając lekko oczami, powiedział by coś o swojej starej szkole ale się powstrzymał-smacznego-dodał po czym zaczął spokojnie jeść |
Maya - 2012-07-22 18:07:26 |
Uśmiechnęła się, zjadła i napiła się soku. Spojrzała na zegarek. |
Maya - 2012-10-23 16:02:06 |
Tsukune dostał sms: |