Sklep pełen różnych, przydatnych lub nieprzydatnych rzeczy. Każdy hobbista może tu znaleźć coś dla siebie.

-Mamy w czym szukać. - mruknęła cicho Ange, równocześnie z blondynką. Westchnęły.
-Czyli najprędzej coś znajdziemy w tamtym dziale. - pokazał Hikaru. Był to dział jak na pierwszy rzut oka było widać z czymś raczej dla prawnika. Kazuomi mógł się tam zaliczać.
-Nie lubię zakupów. - wymamrotała cicho Nazumi. W przeciwieństwie do niektórych, Nazumi była osobą często niezdecydowaną jeśli chodziło o tak proste rzeczy jak zakup ubrania bądź prezentów.

- Nosem to chodźmy. - powiedział czarnowłosy
Zaraz potem znalazł się obok blondynki.
- Doshite? - zapytał cicho , ale wesoło
Tymczasem Nagato obkrążał sklep , przyglądając się różnym obiektom.

-Hm... bywam bardzo niezdecydowana.
-Zgadzam się. W końcu kto stał z około godziny, myśląc czy wybrać niebieskie rurki, a zwykłe dżinsy. - zaśmiała się Ange. Blondynka spiorunowała ją wzrokiem.
-Dziękuję za odkrywaniem sekretów mojego życia.
-Zawsze do usług~! - chara anioł uśmiechnęła się zadziornie i poleciała gdzieś. Nazumi westchnęła.
-No to masz przykład mojego niezdecydowania. Ostatecznie spytałam Ange, które są lepsze i to ona za mnie zdecydowała. - uśmiechnęła się zakłopotana.

-Heh. - czarnowłosy uśmiechnął się rozbawiony tym wszystkim.
- Nie martw sie. - poczochrał jej lekko włosy -  Przecież czasem warto kogoś poprosić o rade.
Ukyo znów się uśmiechnął.

Uśmiechnęła się również.
-Masz rację. A skoro mowa o radach... może pomóżmy Hikaru-kun. - popatrzyła na kuzyna, który stał niezdecydowany między eleganckim Wahadłem Newtona, a stylowym zegarkiem prawniczym. W końcu i tak nie wiedział co ma kupić.

- Racja~! - powiedział , a potem podszedł do blondyna.
Przyjrzał się uważnie rzeczom, które chłopak wybrał.
- Hmm...może by się ucieszył z tego Wahadła Newtona ?  - zaproponował.

-Zgadzam się z Ukyo. - blondynka wzięła jedną kulkę, odsunęła od reszty i puściła. Kulki zaczęły się nawzajem 'przepychać'. Luna zaciekawiona takim zjawiskiem, zawisła tuż przed wahadłem. Jej oczy 'krążyły' od jednej kulki do drugiej. Nazumi zachichotała.
-To już wiemy co wybrać, prawda? - spytała kuzyna, a ten skinął głową i wziął przedmiot.

Nagato również podleciał do kulek. Zaciekawiony wystawił łapkę , niestety nie w odpowiednim czasie, poniewaz uderzyła go w niæ.
- Au..- mrukneła wilcza chara, po czym od razu odleciała
Tymczasem Ukyo zasmiał się cicho.

Nazumi uśmeichnęła się współczująco i za nim Nagato zdążył odlecieć, chwyciła go delikatnie.
-Nagato, chciałbyś być prawdziwym wilkiem? Choćby na jeden dzień? - spytała. A kiedy zadawała pytanie, Ange uwolniła swoją energię i ból spowodowany kulka, znikł. Hikaru podszedł do kasy i zapłacił, po czym wrócił do swoich opiekunów.

- Huh ? - chara czuła jak ból zniknął. Spojrzał pytająco na Nazumi, a potem uśmiechnął się delikatnie.
- Czasem..wan~
Ukyo spojrzał zaciekawiony na blondynke, a następnie skinął głową w podziękowaniu w stronę Ange.

Nazumi uśmiechnęła się do Luny i Ange. Sparkle przywiało do tego sklepu, wiedziona instynktem. Słyszała pytanie blondynki i się zaśmiała.
-To chodźmy~! - Nazumi posłała szeroki uśmiech Ukyo i puściła Nagato. Tanecznym krokiem wyszła ze sklepu. Hikaru spojrzała za kuzynką.
-O co jej chodziło? - mruknął jakby do chłopaka, po czym poszedł za kuzynką. [zt]

Wilcza chara uśmiechnął się wesoło. Zaraz potem poleciał za blondynkę.
- Gdybym tylko sam wiedział. - Ukyo wzruszył jedynie ramionami, a potem ruszył w stronę wyjścia.