"Dawno nie odwiedzałam tego miejsca, wiele się nie zmieniło"
- Już wiem co poprawi mi mój zły nastrój - powiedziała Utau.
Sięgnęła na półkę po jedną z ulubionych płyt.

Gdy Utau wychodzi ze sklepu muzycznego , zaczyna dzwonić jej telefon . " kto może dzwonić do mnie , przecież zmieniłam ostatnio numer " pomyślała sobie Utau. gdy odbiera telefon słyszy tylko , Utau masz jak najszybciej przyjść do biura mojego ! , po głosie poznała że to Gozena. " czego on może chcieć ode mnie , nie ma innych ludzi to poganiania ? ale lepiej pójdę bo jeszcze coś wymyśli i będzie mnie trzymał uwięzioną jak mojego Kochanego braciszka . " myśląc stwierdziła Utau.

[zt]

Dziewczyna podeszła, trzymając siatki z jedzeniem w prawej dłoni. Podeszła do działu z najnowszymi płytami. Spojrzała na kilka okładek, żadna jej nie zainteresowała. Poszła dalej w dział z płytami. Schowała do czerwonego koszyka kilka tytułów. Spojrzała na nowe gitary. Podeszła do jednej, dotknęła jej. Wyjątkowo jej się spodobała. Schowała do koszyka kilka książek do nauki gry na gitarze, wzięła fioletową gitarę i poszła do kasy. Uśmiechnęła się lekko, zapłaciła, zapakowała gitarę w pokrowiec i włożyła na plecy, pozostałe rzeczy schowała do siatki. Wróciła do hotelu. [zt]

Utau chodząc po sklepie, była w siódmym niebie, dawno nie dowiedziała takiego miejsca, pełno w nim instrumentów,płyt z muzyką, podeszła do stoiska ze strunami, szukała strun do skrzypiec,
" Gdzieś powinny być tutaj" pomyślała w myślach i mecząc się przez chwile szukaniem ich, na samym dole pudła znalazła struny przeznaczone do skrzypiec, trochę się na tym znała, więc nie miała problemu z nimi,
- Myślałam już, że nie znajdę żadnych, potrzebne mi są cztery, wymieni se za to wszystkie na nowe i będą grały jak nowe, co ty na to ? - zapytała Utau chłopaka.

po paru minutach chodzenia u boku Utau i przeglądania się Utau zapytała się Traina co o tym myśli Train, natomiast odpowiedział - nie znam się na tym, ale sądzę, że powinny być dobre ja się bardziej znam na strzelaniu z broni palnej niż na muzyce - zaśmiał się przy tym Train

Gdy Train to powiedział Utau spojrzała na niego i uśmiechnęła się,
- No tak ja tu gadam o strunach, skrzypcach i wo gule, a ty nie wiesz o co chodzi, wybacz ale widzę, że i tak świetnie się bawisz - odpowiedziała Utau, po czym wzięła cztery struny w ręce swoje i zaczęła iść w stronę kasy.

- pewnie, że się dobrze bawię, skoro jestem przy tobie - powiedział Train po chwili dodając - jak można się nie bawić dobrze ze swoją ukochaną ? -, a gdy Utau szła już do kasy to Train zastanawiał się czy Utau zabrała portfel z domu, bo wyszła tak szybko, że chyba go zapomniała.

Gdy Utau podeszła do kasy, podała sprzedawczyni struny, a ze swoich spodni w tylnej kieszeni wyciągnęła pieniądze, które miała schowane w nich, zapłaciła, a struny, które ekspedientka zapakowała do małej torebki chwyciła do jednej ręki, druga ręka zaś złapała Train'a, patrząc się na chłopaka odpowiedziała - To chyba wszystko, masz ochotę pójść gdzieś jeszcze ? - zapytała Utau.

- nie robi się późno to może pokaże ci mój dom szybko - odpowiedział Train uśmiechając się do Utau następnie trzymając rękę Utau powiedział - a nie będzie się bała wracać sama o tej porze ? -

- Dobrze możemy pójść do ciebie i nie martw się o mnie dam rade sama wrócić - odpowiedziała dziewczyna, całując Train'a w usta,

Train chciał już coś powiedzieć lecz nie zdążył gdyż Utau zaczęła go całować w usta po tym pocałunku zapomniał Train co miał powiedzieć więc trzymając Utau za rękę udał się w kierunku wyjścia ze sklepu [zt]

" Chyba tym całusem przeszkodziłam mu w powiedzeniu czegoś, ale może to i dobrze" złapała Train'a za rękę i wyszła razem z nim ze sklepu, następnie z galerii, w stronę domu Train'a. [zt]

Char nadal nie było w miejscu, gdzie mieli się spotkać, gdy Utau doszła do sklepu zaczęła rozglądać się za nimi.
" Pewnie zapomnieli o szukaniu Iku i bawią się robiąc komuś psikusy" pomyślała Utau, czekając, aż zjawi się Ikuto.

gdy Ikuto przyszedł na górę to spojrzał na Utau mówiąc - co nadal ich nie ma tak ? - następnie podszedł do siostry i mówiąc, - skoro tu jesteśmy to wejdźmy na chwili do sklepu może coś kupimy przy okazji -

- Dobrze, możemy  porozglądać się przez chwile w sklepie jak tam bardzo chcesz - uśmiechnęła się i chwyciła Ikuto za rękę i weszła do sklepu.

Ikuto nie co zaszokowany tym, że Utau złapała go za rękę wszedł blisko niej do sklepu, choć i tak musiał później odłączyć się od niej, bo chciał jej kupić coś na urodziny co będzie miała za kilka miesięcy, ale pierw chciał zobaczyć co jej się podoba, by wiedział co kupić jej.

Utau trzymając Ikuto za rękę czuła się pewnie i była szczęśliwa, że mogła pochodzić i pooglądać razem z bratem różne rzeczy w sklepie, nie robili tego za często dla tego Utau była cała w skowronkach, pierw obejrzała co ciekawego jest w nowościach płytowych, potem przeszła pooglądać instrumenty, ale najbardziej wpadł jej w oko pewien sprzęt do karaoke, długo stała przed nim i podziwiała,
" Fajnie by mieć coś takiego w domu w tedy będę mogła śpiewać sobie i bawić się przy tym dobrze" pomyślała Utau.

Ikuto widząc jak jego siostra jest szczęśliwa trzymając go za rękę oraz oglądać wystawy sklepu był zadowolony a wręcz również szczęśliwy widząc uśmiech siostry a jak zobaczył, że przy karaoke przystanęła dłużej niż przy innych rzeczach to już wiedział, że to będzie idealny dla niej prezent spojrzał na cenę i powiedział do siostry
- patrz 10,000 jenów za takie coś, to jest zdzierstwo - specialnię tak powiedział, by pomyślała Utau, że jej tego nie kupi.

- A myślisz, że inne rzeczy tutaj jak instrumenty czy coś podobnego są za parę jenów, niestety świat muzyki jest drogi, kochany braciszku, ale po patrzeć nic nie zaszkodzi na takie coś - odpowiedziała Utau.

- no wiem, że nie jest tanie, bo same struny do skrzypiec kosztują 1,500 jenów, ale jednak 10,000 jenów to nie jest mało, ale masz racje popatrzeć zawsze można nigdy nie zaszkodzi - odpowiedział Ikuto następnie przytulił swoją siostrę również uświadamiając se, że jej naprawdę  zależy na tym karaoke.

- A za co mnie tak przytuliłeś, przeciecz nic takiego nie zrobiłam, ale dziękuje, trzeba teraz co raz częściej zacząć chodzić na zakupy, jak będzie się miało czas na to, czuję się świetnie dzięki tobie, jednak nie żałuję, że wyszłam szukać Iku z tobą - i w podzięce przytuliła Ikuto.

- a czy muszę mieć powód, by cie przytulić moją kochaną siostrzyczkę ? - zapytał się Ikuto dalej przytulając swoją siostrę po chwili dodając - to dobrze, że ci przyjemnie, skoro tak ci dobrze to częściej będę cię zabierał -

- Nie, nie musisz mieć powodu, mi to pasuje jak przytulasz, to co teraz, już nic za bardzo ciekawego nie widzę tutaj - zapytała Utau spoglądając na Ikuto, gdy przytulała go.

- Hmm to może zejdziemy na dół do meblowego może jakoś doszła co ty na to ? - zapytał się Ikuto siostry, gdyż również nie miał większego pomysłu, gdzie może się udać.

- No dobrze, możemy iść, chary pewnie nas wyczują tutaj, że jesteśmy więc powinny nas znaleźć, co nie ? - zapytała Utau i zaczęła kierować się ku wyjściu, zaczekała na Ikuto, aż ją do goni i zeszła na dół do meblowego. [zt]

- ta masz racje w końcu nie raz już mnie Yoru zostawiał i odnajdywał - odpowiedział Ikuto wychodząc za siostrą mówiąc se pod nosem - później przyjdę sam tu i kupie te karaoke - [zt]

-Masz to jak w banku -odparła do Zeitpo rozglądając się po sklepie w jej oczach pojawiły się gwiazdy jak za pierwszym razem kiedy tu przyszła- Suuugoiii~

- to dobrze - odpowiedział Zeito do dziewczyny następnie podszedł do sprzedawcy i zapytał się czy może ukryć ceny gitar, gdyż chce kupić jedną, ale pragnie, by dziewczyna wybrała, która jej się podoba, a nie po cenie.. początkowo sprzedawca nie chciał się zgodzić, lecz jak Zeito pokazał swoją platynową kartę to od razu zmienił sprzedawca zdanie i szybko ukrył ceny.
- no to teraz możesz iść wybierać se, która ci się podoba - powiedział Zeito do Yui

-cóż takiego zrobiłeś ,że się zgodził?-spytała rozbawiona widziała ,ze sprzedawca na początku nie chciał się zgodzić-oglądając gitary.

- a użyłem monety przetargowej, że tak to ujmę w końcu ci mówiłem każdy będzie przytulny, jeśli się wie jaka moneta przetargowa na niego zadziała - powiedział cicho Zeito rozbawiony dodając już normalnym głosem - teraz mam pewność, że wybierzesz tą co ci się podoba, a nie, która kosztuje za grosze -

Yui zaśmiała się
-Dobry sposób..-skomentowała. Wzięła jedną gitarę i zaczęła ją oglądać z kilku stron- Hm...?-podrapała się po włosach i pokręciła głowę odłożyła gitarę i dalej zaczęła przeglądać gitary jej wzrok przykuły dwie. Jedna zwykła jasnego brązu ,druga jednak basowa ciemnego brązu  podchodzącego pod czerwień.
-rety !rety ,którą wybrać?-zawołała do siebie

- ciężki wybór ? - zapytał się Zeito dodając - wiesz jak, by nie pewność, że jednej i tak nie będziesz używać to bym wziął obie -

Yui skinęła głową
-Za szkoda Brać dwie bo jednej jak powiedziałeś używać nie będę. Więc chce wybrać jedną.Ale obie są super fajne-ogląda obie gitary ze wszystkich stron.

Zeito się zaśmiał i powiedział - no musisz wybrać dokładnie, a może na urodziny dostaniesz lepszą, kto wie, jeśli se zasłużysz -

Yui zrobiła głupią minkę
-Jeśli zasłużę-zacytowała go po chwili do rąk wzięła obie gitary-Biorę obie-po chwili odłożyła zwykłą-nie jedną-pokręciła głową nie tą-odłożyła basową a wzięła zwykłą i tak w kółko . Po jakiś 10 minutach spojrzała na sprzedawce. Widziała ,że ma już dosyć jej zachowania gdyż patrzył na nią wzrokiem "Weź  jedną wreszcie !". yui wzdychnęła i popatrzyła  poważnie na obie gitary.

Zeito rozbawiony tym co dziewczyna wyprawia spojrzał się na nią i powiedział - musisz się zdecydować, ale, jeśli to jeszcze trochę potrwa twoja zabawa to sam się zdecyduje którą ci wziąć -

Yui skinęła głową myśląc.
-dobrze ,dobrze...-spojrzała na Lili wyglądającą z torby -"Jak myślisz ,którą?"-spytała ją w myślach
Lili wyleciała z torby i obejrzała gitary
-'Obie są super....-skomentowała. Yui się skrzywiła-Ale doradzę Ci tak..Bierz tę ,z która Ci lepiej '-uśmiechnęła sie Chara .Yui popatrzyła na Lili i uśmiechnęła się do niej .Po chwili odwróciła wzrok na Gitary.Wyobraziła sobie ,ze gra najpierw na basowej potem na zwykłej. Odłożyła gitarę basową i Wzięła do rąk zwykłą po czym wstała z podłogi  z uśmiechem na twarzy.
-Biorę tę -powiedziała do Zeito

- no dobrze zwykła bez żadnych, że to ujmę dodatków - powiedział Zeito bez większej reakcji na to którą wybrała gitarę dziewczyna, a po chwili dodał -, a więc, skoro jesteś pewna to idziemy do kasy tak ? -

-Oczywiście-Uśmiechnęła się i podrapała się po głowie- a nie ,nie jeszcze kostka do gry -zawołała wesoło.

- nie chodziło mi o takie dodatki tylko o to że wybrałaś zwykła niż basową a basowa bo dodatek ponieważ jest basowa - odpowiedział Zeito próbując wytłumaczyć dziewczynie o co mu chodziło.

Aaa..-wydobyła z siebie tylko-Rozumiem... Nie ,nie chcę taką -uśmiechnęła się .

- ciekawe, ile ona kosztuje co ? - powiedział Zeito do dziewczyny śmiejąc się lekko z tego, gdyż i tak kupi ją nie ważne, ile, by kosztowała.

-Nie mam bladego pojęcia- odparła tylko patrząc na niego z głupią minką.

- To akurat dobrze, że nie masz pojęcia, ile ona kosztuje, bo przecież nie miałaś wiedzieć i wybrać tą, która ci się spodoba najbardziej - odpowiedział Zeito udając się w kierunku kasy.

-Bo Taki był układ-powiedziała tylko.

- niom dobrze to ujęłaś taki był układ, więc ciesz się nową gitarą - odpowiedział Zeito śmiejąc się lekko, a następnie podchodząc do sprzedawcy.
- Wybierzemy tą gitarę, ile kosztuję ? - zapytał się Zeito
- dobrze to będzie kosztować 2812.10 jenów - odpowiedział sprzedawca.
- dobrze płacę kartą - rzekł Zeito wyciągając swoją kartę platynową kartę podając sprzedawcy i czekając aż odda ją sprzedawca.
Sprzedawca widząc Zeito kartę drugi raz brał ją ostrożnie, gdyż dobrze naprawdę rzadko widzi się platynową kartę dla tego szybko transakcja została załatwiona i sprzedawca oddał karę Zeito.
- proszę - odpowiedział Sprzedawca
- dziękuje - powiedział Zeito.
następnie spojrzał się na dziewczynę i zapyta się - coś jeszcze chcesz kupić ? -

Próbowała podsłuchać rozmowę Zeito i sprzedawcy by wiedzieć ile gitara kosztuje lecz stała za daleko dlatego też usłyszała tylko "....Jenów..." Yui wzdychnęła ,słysząc jego pytanie zastanowiła się lekko
-kostkę do gry,pokrowiec- wymieniła .

- Dobrze - powiedział Zeito do dziewczyny, a następnie odwrócił się do sprzedawcy mówiąc.
- Poprosimy jeszcze o pokazanie kostek i pokrowców do gitary dobrze ? -
- oczywiście już się robi - odpowiedział sprzedawca zadowolony.
Po chwili sprzedawca wyszedł za lady i skierował chłopaka i dziewczynę, gdzie są najlepszej jakości rzeczy.
- wy wybierzcie jaka wam będzie pasować a ja poczekam przy kasie - powiedział sprzedawca i odszedł.
- Dobrze - odparł jednie Zeito.
-, a więc masz od koloru do wyboru rzeczy, a więc wybierz co chcesz i nie zwracaj uwagi na ceny -

-Jakie zadowolenie-skomentowała po cichu zachowanie sprzedawcy .-Hm więc tak  pokrowiec czarny , -wskazała jeden z pokrowców do gitary-kostka - na jej czole pojawiła się żyłka-Ugh..Czemu tu jest az taki wielki wybór?-spytała sama siebie przyzbita.

Słysząc pytanie dziewczyny Zeito odpowiedział - w końcu to sklep muzyczny, więc każdy szanujący się sklep powinien mieć wybór a, im więcej do wybieranie tym lepiej -

-Uh..Jak dla mnie za dużo , gdybym mogła wzięłabym wszystkie-skupiła się na oglądaniu kostek.

- aż tyle pieniędzy nie mam by kupić cały sklep - zaśmiał się Zeito dodając - kostek mogę ci kupić parę bo są małe więc możesz je łatwo pogubić -

-właśnie...Dobra strzelam ! -wzięła jedna czarną, czerwoną , fioletową i niebieską - Hiehie Tyle starczy!

- może jeszcze różową cio ? - zapytał się Zeito śmiejąc się z takie kolorowego wyboru kostek.

Spojrzała na niego chłodno
-Masz coś do Różowego? -spytała po chwili odwróciła wzrok-różowy jest fajnym kolorem ale jak na razie zrezygnuję.-powiedziała do niego.

- nie mam nic do żadnego koloru tylko po prosu powiedziałem bez namysłu kolor jaki ci jeszcze brakuje, skoro aż tak kolorystycznie wybierasz - odparł Zeito dziewczynie.

W Jej oczach pojawiły się łzy .
-Gdyby do Ciebie wszystkie kostki  mówiły :"Proszę Kup Mnie . Proszę Kup Mnie!" To też byś strzelał.-zrobiła smutną Minkę i wyciera łzy.

- no może i tak, ale nie wołają i nie będą wołać nigdy - odpowiedział Zeito śmiejąc się, a po chwili dodał -, a więc już wszystko mamy co potrzebujesz ta ? -

-w moich oczach gadają-odburknęła po chwili się zastawiła- Tak, to wszystko!-powiedziała wesoło

- obyś była pewna, bo jak znów coś przy kasie ci się przypomni to bądź pewna, że zamknę cie w tym sklepie na noc i będziesz siedzieć do rana - odpowiedział Zeito śmiejąc się.

-Heeej -rozpromieniła się nagle- Dla mnie to dobre by było! Siedzieć  cała noc w sklepie muzycznym i grac na wszystkich instrumentach-wyobraziła sobie-Retyyyyyyyyyy!-pisnęła po chwili spoważniała- Jestem pewna na 1000% wszystko wzięłam co mi potrzebne!

- może dla ciebie to się wydaje fajne, ale to co byś zniszczyła byś musiała z własnej kieszeni odkupować - odpowiedział Zeito dodając - no, ale dobrze, skoro wszystko masz to chodźmy do kasy -

-Nic Bym nie popsuła! -pokazała mu język. Po chwili skinęła głową-Okey!

Zeito nie zwracają bardziej uwagi na dziewczynę poszedł do kasy zapłacić, za to co dziewczyna wybrała, gdy już to zrobił zwrócił się do dziewczyny - to możemy iść masz swoją gitarę i potrzebne rzeczy teraz musisz się nauczyć lepiej grać, by wywiązać się z obietnicy -

-Yatta ! -zawołała wesoło- Oczywiście ,że się wywiążę z obietnicy-powiedziała i zacisnęła łapki .

- To się cieszę, a więc teraz wracamy do domu co ? - zapytał się Zeito wychodząc ze sklepu muzycznego zastanawiając się co robić dalej.

[zt]

- no raczej...-powiedziała tylko po czym włożyła gitarę do pokrowca i założyła ja na plecy z promiennym uśmiechem -Bo muszę się  lepiej nauczyć grać-dodała po chwili wychodząc ze sklepu muzycznego.
[zt]