w Pokoju nauczycielskim nie było zbytnio nic zachwycającego no może, oprócz tego, że w pokoju było bardzo wygodne fotele oraz bardzo drogi ekspres do kawy oraz ładne drewniane stoliki a było ich aż 3, by każdy mógł spokojnie usiąść przy, nim i odpocząć od codziennych obowiązków.
|
Zapukała nieśmiało i gdy usłyszała "Proszę wejść", wzięła głęboki wdech i otworzyła drzwi. W pokoju nauczycielskim były tylko dwie osoby: jej wychowawczyni i dyrektor Seiyo Academy, Tsukasa. -Czyżby to była panienka Nazumi? - spytała Tsukasa, uśmiechając się po swojemu. Blondynka w jednej chwili cała zrobiła się czerwona. Luna i Ange z jej ramion, zaczęły się śmiać. Dyrektor spojrzał na nie i zaśmiał się z nimi. Nazumi westchnęła cicho, domyślając się, że Tsukasa je widzi. Zwróciła się do swojej wychowawczyni. Ukłoniła się głęboko przed nauczycielką. -Przepraszam za opuszczenie lekcji. I to w mój pierwszy dzień w tej szkole. - dyrektor znów się zaśmiał. "Czy on musi się śmiać?" - dziewczyna nie była już wprawdzie cała czerwona, ale delikatne rumieńce jej zostały. -Wagary? Nieładnie. - kiedy spojrzała na Tsukasę, ten uśmiechał się porozumiewawczo. Wiedziała, że wie o co chodzi. -No już w porządku. Pielęgniarka Cię zwolniła. Musisz tylko lekcje odpisać od innych i już więcej nie opuszczać lekcji. Rozumiemy się? - wychowawczyni uśmiechała się łagodnie. -Hai. To może ja już pójdę? - dziewczyna odwzajemniła uśmiech, ale zauważyła, że dyrektor coś od niej chce. -Ja też już muszę iść. Do widzenia. - powiedział Tsukasa i wyszedł za Nazumi. Kiedy blondynka szła do wyjścia, dyrektor w milczeniu szedł koło niej. Dopiero potem się odezwał. -Wypijesz ze mną herbatę? I opowiesz mi co się zdarzyło na boisku? Chciałbym też poznać twoje shugo chary - dyrektor uśmiechnął się nieco prosząco i pogodnie. Wiec Nazumi mu nie odmówiła, tylko udała się z nim do jego gabinetu. [zt]
|
W holu słychać było kroki czarnowłosego. Szedł prosto przed siebie . Widać było że ciałem jest obecny lecz duchem już nie. Gdy stanął przed drzwiami do pokoju nauczycielskiego westchnął jedynie. Zapukał po czym wszedł do pomieszczenia. - Ohayo - przywitał się , po czym ukłonił się starszym - Ohayo Ukyo . - przywitała się nieco starsza pani , po czym od razu podała mu plik kartek Ukyo nieco się zdziwił ale nic nie powiedział. - Czy mógłbyś zanieść te kartki do klasy 6 ? - zapytała się - Hai. - odpowiedział po czym ruszył Gdy znalazł się parę metrów dalej od drzwi pokoju , spojrzał na Nagato. - Mógłbyś się schować ? - zapytał Wilcza chara kiwnęła głową po czym znalazła się w kieszeni właściciela. [zt]
|