zarumieniła się i lekko usmiechnęła.
-..tak? a taka serwetek to co? - spytała żartem i schyliła się by też zacząć je zbierać, nagle przypadkowo dotknęła jego ręki i spojrzała mu w oczy. Uśmiechnęła się lekko i znów zaczęła zbierać serwetki.
Offline
Gdy Taito poczuł, że Shizu dotknęła jego ręki, a potem zobaczył, że się uśmiechnęła to on zrobił to samo, a następnie przy zbieraniu serwetek powiedział -, po co serwetki, skoro można skosztować z twoje twarzy ? -
Offline
-..spytaj się serwetek, to one mnie zaatakowały - oznajmiła udając poważny ton, zebrała serwetki z ziemi i wstała z ziemi, usiadła przy stoliku. Poprawiła serwetki i znó napiła się swojej czekolady, zjadła kawałek ciasta z uśmiechem.
Offline
- no to już jakiś sukces - stwierdziła z rozbawieniem i zaczęła wcinać ze smakiem kremówkę. Minęło trochę czasu a zjadła ją całą i popiła ostrożnie resztką pysznej czekolady -hm, hm! to był pyszne! - oznajmiła z uśmiechem, oczywiście znowu była brudna na twarzy. Tym razem trochę kremu z kremówki zostało jej na policzku -..a.. właśnie.. zostańmy znajomymi! - oznajmiła z uśmiechem iw wyciągała komórkę -..podaj mi swój numer! - zażądała, pokazując mu swój telefon z klapką
Offline
- zaraz zaraz, po co się tak śpieszyć co ? - odpowiedział Taito pytając się zarazem, a po chwili zauważył, że dziewczyna znów się ubrudziła, więc dodał - podam ci mój numer telefonu i zostaniemy jak to ujęłaś znajomymi, pod warunkiem że na coś mi pozwolisz -
Offline
Spojrzała na niego zdezorientowana jego nagłą zmianą nastawienia.
-..jesteś jak baba.. szybko zmieniasz zdanie - stwierdziła, po czym uświadomiła sobie, ze ejdnak powiedziała za dużo i natychmiast zaczęła go przepraszać -..ja.. to nie tak.. czasem powiem za dużo.. może powinnam się zamknąć? - syknęła do siebie samej i westchnęła -.. a na co mam ci pozwolić? - spytała spokojnie po chwili
Offline
Taito się cicho zaśmiał, a następnie powiedział - widać, że mi nie ufasz no, ale dobrze to mój numer - po wypowiedzi wyciągnął telefon i z wyświetlonym jego numerem położył go przed dziewczyną, a następnie dodał - jak z rękoma też nie wierzysz to możesz mi je trzymać -
Offline
- nie, w porządku.. tylko już się nauczyłam, ze szybo zmieniasz zdanie - powiedziała spokojnie, odpisała jego numer i schowała telefon, wzięła jego - a to mój - powiedziała wystukując swój numer na jego telefonie, po czym oparła się o oparcie krzesła z rękami założonymi na piersi - więc..? mam się bać..? - spytała spokojnie, patrząc na niego
Offline
Rozbawiony Taito wyglądem Shizu odparł - raczej nie nie musisz się bać, bo nie chodzi mi o twoje piersi - następnie podchodząc do dziewczyny przypomniał se, że Shizu może se pomyśleć też o czymś innym dla tego, gdy był blisko jej powiedział cicho do niej - mówiłem cie ręce będę miał przy sobie możesz nawet je trzymać, więc to raczej nie będzie nic zboczonego -
Offline
Najpierw była zdezorientowana jego zachowaniem, potem zdziwiona aż w końcu spojrzała na siebie i na niego, a gdy przybliżył się spłonęła delikatnie rumieńcem.
-..c..co? to nie tak, nie chciałam niczego "bronić", to był normalny gest.. chyba.. nie wiem czy cokolwiek co robię można nazwać normalnym - powiedziała i później lekko się zastanowiła nad swoimi słowami i swoim zachowaniem - nie mam potrzeby trzymać twoich dłoni. Zrób to szybko i mam nadzieje bezboleśnie - powiedziała spokojnie, nieświadoma tego że dla osób trzecich i być może dla niego może to zabrzmieć nieco dwuznacznie.
Offline
- szybko i bezboleśnie ta ? - odpowiedział Taito po chwili położył swoje dłonie na kolanach dziewczyny i spojrzał jej w oczy mówiąc - sama pozwoliłaś mam nadzieje, że mi nic po tym nie zrobisz słodka -, a potem pochylił się bardziej ku policzkach Shizu, a następnie delikatnie niczym pocałunkiem ściągnął swoimi ustami bitom śmietanę z policzków Shizu, by następnie spojrzeć na dziewczynę zapominając o tym, że dalej trzyma donie na kolanach dziewczyny.
Offline
Kompletnie zamarła słysząc, że nazwał ją słodką. Zarumieniła się, ciągle nie kontaktując , aż w końcu uświadomiła sobie co zaszło -..m.. miałeś trzymać ręce przy sobie - nagle usiłowała zażartować uśmiechnęła się kącikiem ust, chcąc być nieco wredną po czym odsunęła ręką jego twarz od siebie nie wiedząc co powiedzieć dalej i patrząc zarumieniona na podłogę po swojej lewej stronie.
Offline