gdy błękitno włosa dziewczyna mówiła do Traina to chłopak słuchał ją uważnie, lecz również był zaciekawiony dla czego chary latają bez opieki chciał coś do nich powiedzieć, lecz zdawał se sprawę, że dziewczyna nie widzi ani nie słyszy char, więc, gdy dziewczyna nie patrzyła klapną wodą w chary pokazując tym samym, że widzi ich i doskonale słychy po chwili odwrócił się do dziewczyny i powiedział - mam coś do załatwienia, ale mam na tyle czasu, by kupić ci pączki i umówić się na kolejne spotkanie - uśmiechnął się następnie dodał - to ty tu poczekaj a ja szybko skoczę do cukierni i kupie ci pączki tak ? -
Offline
Gość
Trochę mnie zdziwiło, że chłopak ma spotkanie ważne a pomimo tego ciągle upiera się, by mi kupić pączki, ale odpowiedziałam mu - dobrze poczekam tu, skoro mówisz, że tak będzie szybciej, choć, jeśli pobiegniesz to na pewno szybciej ode mnie - zaśmiałam się leciutko z tego, bo było to zabawne, ale również prawdziwe, bo w końcu owy chłopa był naprawdę szybszy ode mnie pomimo tego, że wolo biegł wokoło fontanny to i tak nie mogłam go dogonić.
Ostatnio edytowany przez Ring (2012-06-25 14:50:06)
Train się uśmiechnął do dziewczyny i powiedział - jak trochę poćwiczysz ze mną to też będziesz umiała szybko biegać, ale to ci nie potrzebne swoją urodą nadrabiasz wszystko - następnie dodał - to ja biegnę po twoje pączki a ty poczekaj na pewno przyjdę -, a potem Train pobiegł w kierunku cukierni, by kupić pączki, której obiecał pięknej nie znajomej. [zt]
Ostatnio edytowany przez Train (2012-06-25 14:54:05)
Offline
Gość
jak nowo poznany chłopak pobiegł na prawdę szybko do cukierni to ja przez ten czas postanowiłam posiedzieć na ławce i poczekać na niego, bo sądząc po jego słowach co powiedział do mnie uwierzyłam, że naprawdę dotrzymuje słowa i nie jest jak inni chłopacy.
po paru minutach Train przybiegł z pączkami do błękitno włosej i powiedział - nie pamiętam, ile miało być ich, ale tylko tyle było - następnie wręczył dziewczynie pączki przy tym się uśmiechając.
Offline
Gość
widziałam już z daleka, że chłopa biegnie i trzyma torbę naprawę w, tedy się ucieszyłam z tego, ale, gdy był już koło mnie i wręczał mi torbę to nie pokazywałam tego, że ucieszyłam się na jego widok ty uważne słuchałam co do mnie owy chłopak mówił, gdy skończył mówić to mu grzecznie odpowiedziałam - dziękuje ci bardzo, za to i nie szkodzi tyle wystarczy naprawdę, ale mówiłeś, że gdzieś się śpieszyć to nie powinieneś już iść ? oczywiście nie to bym cie spławiała tylko nie chce byś się spóźnił -
- Hehe no będę już szedł, ale obiecaj mi, że następnego dnia o tej samem godzinie się tu spotkamy co ty na to ? - odpowiedział Train chcąc upewnić się, że dziewczyna naprawdę nie ma nic przeciwko jego obecności.
Offline
Gość
prośba nowo poznanego chłopaka mnie zaskoczyła on naprawdę chciał się spotkać ze mną jeszcze raz w, tedy nie mogłam mu od mówić, a może sama za bardzo nie chciałam, więc z uśmiechem wstałam i odważyłam się na coś, co bym normalnie nie zrobiła, gdyż podeszłam do niego i powiedziałam - tak oczywiście, jeśli tylko będziesz chciał -, a potem zaczęłam go leciutko popychać, by sobie mną głowy nie zawracał.
Gdy błękitno włosa dziewczyna potwierdziła, że chętnie się jeszcze spotka i zaczęła wyraźnie wyganiać Traina, by się nie spóźnił to tylko śmiejąc się odpowiedział - dobrze dobrze już idę, a więc do jutra - następnie Train pobiegł w stronę domu [zt]
Offline
Gość
gdy chłopak se już poszedł zaczęłam się czerwienić i nie mogłam uwierzyć w to, co powiedziałam mu, że się z, nim spotkam oczywiście miałam zamiar dotrzymać tego słowa, choć nie wiedziałam co będziemy robić, ale w, tedy nie miałam czasu myśleć o tym, bo byłam bardzo zaszokowana tym, więc usiadłam na ławce, by się trochę uspokoić nawet zapomniałam ze dostałam do niego pączki.
Gość
siedziałam tak dobre parę minut zastanawiając się co robić dalej serce dalej mi szybko biło a bynajmniej szybciej niż zazwyczaj nie udając mi się nic wymyślić sensownego to przypomniałam se o pączkach w, tedy uderzyłam się w głowę mówić -, ale jestem głupia nic nie zaszło a ja już błądzę myślami, bo krainach marzeń - następnie zaczęłam spokojnie i po woli jeść pączki, które dostałam od chłopaka zastanawiając się przy tym czy jutro również będę musiała biegać.
Biegła jak mogła najszybciej i zaraz przed Hikaru, wywróciła się. Wstała z zakłopotanym uśmiechem.
-Gomen, gomen.
-Za co ty mnie przepraszasz? - spytał blondyn, patrząc na kuzynkę.
-Aaa tak się mówi. Ale teraz... Arigato! - niemalże rzuciła się na Hikaru. Jedynie podniosła go z fontanny i okręciła się z nim dookoła. Ludzie musieli być zdziwieni tym widokiem.
-Puść mnie no... Co Ci się stało? - spytał, gdy blondynka z uśmiechem odstawiła go bezpiecznie na ziemię.
-Dziękuję ci, że mi pomogłeś. Gdyby nie ty, nie wiem co by było. - Nazumi uśmiechnęła się. Hikaru spojrzał w inną stronę i niezauważalnie się zaczerwienił. Chary zaśmiały się cicho. Blondynka wyciągnęła do kuzyna rękę.
-Chodź! Zwiedzanie zaczniemy od restauracji w środku parku i lekcji muzyki. - blondyn poszedł za kuzynką. Oboje skierowali się w stronę środka parku. [zt]
Offline
Amu stanęła na środku , rozglądając się wokół fontanny. Aż w końcu dostrzegła. Mała budka z lodami nadal tam stała i wyglądało na to , że nie ma zamiaru się ruszyć. Różowo włosa odwróciła się w stronę Iku.
- W prawdzie tutaj nie sprzedają fast foodów , ale mają za to dobre lody.
_______________
Jak coś , to dodałam parę zdań do opisu fontanny ^ ^".
Offline
Gość
- lody też mogą być dobre, a może nawet tym lepiej, że to będą lody zamiast fast fód - odparła Iku następnie się pytając - Amu jakiego loda ci zamówić ?, a raczej o jakim samu -