Coraz więcej osób. Może być zabawnie. Bo czegóż to mogła oczekiwać od balu młoda czarownica, która była na nim po raz pierwszy? Oczywiście zabawy. Nim się zorientowała zjadła całe ciasto. Z uśmiechem odłożyła talerzyk.
-Masz szczęście, że to bal. - powiedział kapelusz. Czarownica pokiwała głową.
-Tak mam szczęście. - powiedziała, wspominając, że Rikonu często ją pilnował w jedzeniu.
Offline
Zaraz potem poczuła czyiś wzrok na sobie. Jej szkarłatne źrenice przeniosły się na wilkołaka. Amu posłała mu pytające spojrzenie. Zaraz potem podeszła bliżej blondwłosej czarownicy. Nie zapomniała również o uśmiechnięciu.
Offline
Gość
widząc, że wampirzyca zobaczyła, że się Anubis spogląda na nią i spojrzała się na niego dość znacząco to od razu skierował wzrok, gdzie indziej. Młody wilkołak nie miał zamiaru zaczynać awantury ani kłótni na balu ani za bardzo zwracać na siebie uwagi, lecz również musiał być czujny, by przypadkiem wampirzyca nie zechciała coś zrobić.