- dobrze kociczko możemy iść do twojego pokoiku, skoro tak ci śpiesznego do tego bym zwiedził twoje młode piękne i skromne ciało - powiedział Taito lekko śmiejąc się, a następnie dodał - to, jak na rączki na wózek, a może, inaczej chcesz wejść do domu ? -
Offline
-..co rozumiesz przez skromne? - spytała i odruchowo spojrzała w dół na swoje piersi -..nie jestem aż taka znowu płaska, nie narzekaj - mruknęła cichutko pod nosem, lekko marudnie - a jeśli chodzi o to drugie: to ty jesteś moim złym, dobrym, rycerzem złoczyńcą w jeansach, więc ty decyduj - dodała z niewinnym uśmieszkiem.
Offline
- nie chodzi mi przecież o twoje piersi kochanie no wiesz - odpowiedział Taito po chwili dodał - chodziło mi przez skromne, czyli, że prawie nic na, nim nie będziesz mieć - po tym podszedł do dziewczyny i po podarowaniu Shizu całusa w usta wziął ją na ręce tak, by zdrową rękę miała na zewnątrz, a następnie powiedział - dasz radę otworzyć drzwi ? -
Offline
Przez chwilkę się zarumieniła, po czyn skinęła głową na tak
- Yhm - i otworzyła pomału drzwi, popychając je lekko by się otwarły - teraz to wyglądamy na nowożeńców, przynajmniej wiem że jesteś wstanie przenieść mnie przez próg z dodatkowym balastem w postaci dwóch gipsów i paru siniaków - zaśmiała się, patrząc na niego z uśmiechem.
Offline
Gdy już Taito miał wyjść na główną ulice przypomniał se, że zostawił u dziewczyny szalik swój a był dość istotny dla niego, bo był częścią jego ubrania i nie rozstawał się z, nim dla tego się cofnął do domu dziewczyny po drodze pisząc smsa.
Offline
Taito przeczytał wiadomość, a następnie już otwierał furtkę aż nagle usłyszał huk od razu se pomyślał, że to może być dziewczyna w końcu ma gips na nodze, więc może było jej ciężko zejść dla tego nie zastanawiając się ani chwili dłużej pobiegł w stronę drzwi, a następnie je otworzył i wbiegł do środka.
[zt]
Ostatnio edytowany przez Taito (2012-12-16 11:06:21)
Offline