Amu poczuła , że leży na łóżku. Zaraz potem ziewneła i przetarła oczy. Najchętniej by położyła się spać , ale jednak musiała się spakować chociażby w połowie. Eh... przez ten głupi wyjazd miała tyle do zrobienia. Po chwili spojrzała na odchodzącego granatowowłosowego , uśmiechając się przy okazji.
Offline
Gość
Idąc powolnym krokiem w stronę balkonu spoglądał się na różowo włosą, a gdy był już na balkonie to powiedział do Amu, by zamknęła balkon oraz powiedział również, że nie odejdzie, póki go nie zamknie.
Amu westchneła jedynie , poczym leniwie wstała , podeszła do drzwi balkonowych , następnie je zamykając. Zaraz potem różowo-włosa pomachała Ikuto. Nie mineła minuta , gdy nagle w pokoju zaczeły latać różne ciuchy które po chwili zostały wpakowane do walizek. Po niecałych dziesięciu minutach , Amu spała jak zabita.
Offline
Gość
Jeszcze tylko prze chwile popatrzył na różowo włosą następnie mówiąc przez szybę - wracaj szybko -, a potem zrobił Chara Changlę i zeskoczył bez problemu z balkonu udając się w nie wiadomym kierunku. [zt]
mniej więcej tak to wyglądało :
Gdy nastała godzina 6.45 rano , dziewczynę obudził budzik. Bez problemu wstała , a następnie wyjeła ciuchy , po czym w łazience szybko się ubrała. Gdy znalazła się w swoim pokoju , usiadła na fotelu przy biurku pewien list. Po niepełnych pietnastu minutach , gotowy list wsadziła do koperty zatytułowanej " Do Nazumi Oruyamy.". Potem , razem ze swoimi charami zeszła na dół do rodziców.
- Amu , za pół godziny wyjeżdżamy na lotnisko. - powiedziała jej mama , gdy tylko usłyszała że córka wychodzi.
- Wiem , zdąże , jakby co to spotkajmy się na lotnisku.- zawołała Amu , po czym wyszła z domu i pobiegła w stronę szkoły. [zt]
Offline
-Nareszcie w domu. - westchneła radośnie Amu , wychodząc z samochodu
Od razu skierowała się do bagażnika , a potem wyjeła swoją walizke. Potem , razem ze swoimi charami poszła do swojego pokoju. Natomiast Ami pobiegła do swojego pokoiku , a rodzice do kuchni. Różowo włosa wchodząc do pokoju , od razu położyła walizke na podłogę , a potem od razu położyła się na łóżko. Tymczasem Ran , Miki i Suu wyciągneły jajko , kładąc je do koszyczka , gdzie śpią.
Offline
Różowo włosa leżąc tak , zaczeła wszystko podsumowywać. Ogólnie cały ten wyjazd do Tokio nie był wcale taki zły. Fakt , nie chciała zostawiać tutaj swoich przyjaciół , ale poznała tam również inne przyjaciółki ... no i Masao. Nagle w pokoju zabrzmiał donośny dźwięk pochodzący z telefonu. Amu wzieła go do ręki i sprawdziła nadawcę.
- Nadeshiko?!
Nic nie mówiąc przeczytała wiadomość. "Ohayo Amu-chan! Zapewne w poniedziałek będziesz w szkole , więc pomyślałam , że powinnaś wiedzieć- na poniedziałek mamy przynieść jakieś informacje na temat pianistki Yuko Kawai ." Dziewczyna leżała skołowana.
"Skąd wiedziałaś , że jestem w Seiyo? " wstukała wiadomość , a następnie wysłała ją do przyjaciółki. "Mam dość dobrą intuicję Amu-chan Do zobaczenia w poniedziałek.". Czytając kolejnego sms'a , na twarzy strażniczki malował się uśmiech. Zaraz potem wstała i spojrzała na chary.
- Idziecie ze mną do bibloteki?
- Haaaiiii - zawołały zgodnym chórem
Amu zaśmiała się wesoło , następnie podeszła do biurka , by wziąć złote jajko , po czym schowała je do torebki. Różowo włosa zeszła spokojnie na dół. Widok wychodzących rodziców i jej młodszej siostry zadziwił ją trochę.
- Gdzieś jedziecie?
- Onee-chan jedziemy do babci i dziadka , jedziesz z nami? - spytała wesoło Ami
- Niestety nie dzisiaj , muszę coś zrobić do szkoły. - westchneła Amu
- Sokka. - powiedziała mama
- No nic .... pozdrówcie ode mnie bacię i dziadka. - powiedziała
Zarazbpotem założyła buty i razem z charami wyszła z domu.[zt]
Offline
Gość
- aha ładny dom - odpowiedziała Iku, by po chwili powiedzieć - a wiesz, że ja mieszkam jakieś 3 ulice dalej ? może kojarzysz dom co ma tabliczkę z nazwiskiem Tsukiyomi ? -
Gość
- aha tak czy, inaczej to tam mieszkam, ale pewnie nie długo się przeprowadzę do innego domu - powiedziała granatowo włosa uśmiechając się, a po chwili dodając -, a więc, skoro to już twój dom to czas się pożegnać i wiem, że nie zaśniesz już -
Gość
- ta raczej tak miasto aż tak nie jest duże a szczególnie, że aż tak daleko od siebie nie mieszkamy - mówiąc to zaśmiała się, a potem dodała -, a więc papa Amu do zobaczenia -
Gość
Gdy różowo włosa pomachała na dowiedzenia Iku to również dziewczyna to zrobiła i powiedziała znów - do zobaczenia Amu - następnie odeszła, a potem skręciła w uliczkę a w głowie znów miała myśl ", co to były za ciche i nie wyraźne głosiki co słyszałam co jakiś czas "
[zt]