Gość
Pokój chłopaka znajduje się na poddaszu domu a jego pokój wygląda dość specyficznie do jego same , ściany pokoju jego są pomalowane na kolorem fioletowo ciemny co daje efekt poczucia "mrocznego", lecz widać, że to tylko jego styl budowniczy, gdyż w jego pokoju można zaleście skrzypce oraz dużo kartek z nutami różnych piosenek spokojnych, ale zarazem smutnych , łózko chłopaka jest zwykłe niczym się nie wyróżniające się , podłoga jest wyłożona drewnianymi pytkami jasnymi a na niej można zaleście kłębki nici tak jak, by był kot w domu.
Gość
Gdy granatowowłosy dotarł do swojego domu to poczuł się bardzo zmęczony, ledwo trzymał się na nogach Yoru powiedział tylko - chyba jesteś chory nie najlepiej wyglądasz - patrząc się na swojego pana z wzrokiem lekko przerażonym - nic mi nie jest muszę tylko chwilę odpocząć - powiedział Ikuto, a następnie położył się na łóżku i zasnął.
Gość
Gdy po długim odpoczynku Ikuto wstał poczuł się, jak nowo narodzony, lecz coś mu nie dawało spokoju jak, by przeczuwał, że coś się ma zaraz stać, lecz zignorował to i po chwili zeskoczył ze swojego okna pokoju i postanowił się przejść, gdy tak chodził bez celu to trafił do domu Amu, więc z ciekawości postanowił sprawdzić czy jest w domu [zt Ikuto,Yoru]
Gość
- no dobrze jesteśmy i nikt nie usłyszał a teraz skrzypce - powiedział do Yoru chłopak lecz jak się schylił by wyciągnąć skrzypce z pod łóżka to zobaczył że ich nie ma tam i w tedy na twarzy chłopaka pojawiło się zdziwienie i powiedział - jak dowiem się kto ruszył moje skrzypce to pożałuje tego -
Utau dobiegła do pokoju Ikuto i przez drzwi było słychać już, że Ikuto wkurzył się, że nie ma jego skrzypiec.
" Co ja mam teraz zrobić, jak mu, to wszystko wytłumaczyć, przecież nie da mi dojść do słowa" pomyślała i złapała za klamkę od drzwi i otworzyła je, zobaczyła Ikuto na środku pokoju, było źle, czuć było od niego tą wściekłość.
- Ikuto proszę wysłuchaj mnie - powiedziała Utau z drżącym głosem.
Offline
Gość
spoglądają w stronę Utau podszedł powolnym korkiem i powiedział do niej.
- wysłuchać cie ? co masz na myśli tylko nie mów mi że ty masz coś wspólnego ze zniknięciem skrzypiec ! -
- Gdy wracałam do domu od ciebie ze szkoły, przed domem zaczepił mnie pewien chłopak, w swoich rekach trzymał twoje skrzypce, zaczęłam się wypytywać kim jest, co tu robi i czemu trzyma twoje skrzypce w ręce, odpowiedział, tylko że ma za zadanie zniszczyć je, przez to, co ty zrobiłeś w Easter, byłam w szoku słysząc, to od niego, próbowałam odzyskać je, ale to na nic, powiedział mi, że szuka cie Easter, jesteś ranny, dlatego pobiegłam do szpitala, zapytać się co z tobą, a on uciekł razem z twoimi skrzypcami, wiem nawet, to nie potrafię zrobić, ochronić jedyna pamiątkę po Ojcu, ważna dla ciebie rzecz -, gdy, to powiedziała, spuściła głowę w dół, czekając na to, co zrobi Ikuto.
Offline
Gość
- że co ! zniszczyć moje skrzypce ! mogłem się domyślić że kogoś wyślą po nie... dla czego posłuchałem się jej i poszedłem do szpitala jak by nie to to bym się dawno wyniósł z tego miasta razem ze skrzypcami - powiedział głośno granatowowłosy a po nim było widać że kipi aż złością.
- masz dwa chary i nie dałaś rady mu ! gdzie się podziała twoja siła co ! - krzycząc zapytał się Utau.
- Zrobiła, co uważała, tez bym tak postąpiła, ale przecież wiemy, że Easter zawsze dopnie swego i zrobi wszystko, by nasze życie zniszczyć - odpowiedziała, myśląc szybko co odpowiedzieć na to , że nie dała sobie rady z chłopakiem mając dwa chary.
" Przecież mu teraz tego nie powiem, że potoczyło się to trochę, inaczej niż myśli, jak się o tym dowie, to mi się dostanie, a tym bardziej Train ucierpi na tym"
- Myślisz, że mając dwa chary nie dałam rady jakiemuś chłopakowi, myślisz, że jestem taka silna jak ty, próbowałam wszystkiego - oznajmiła Utau.
Offline
Gość
- dobra dobra a może coś innego się stało ? - zapytał się granatowowłosy.
- no cóż to jedynie pozostaje mi się spakować i wynosić się z tond - powiedział sam do siebie
- Na pewno chcesz to zrobić, uciec stąd, zostawić mnie tutaj z tym wszystkim - zapytała Utau.
Lecz widząc jak to wszystko przytłacza Ikuto, powiedziała jeszcze - Może i masz racje, lepiej wyjechać, by Easter nie mógł cie dopaść, nie wiem co bym zrobiła jak by ci się coś stało strasznego - powiedziała Utau.
Offline
Gość
- narazie muszę wyjechać sama powiedziałaś że Easter mnie ściga a więc to jedyny wyjście może pojadę szukać ojca naszego - odpowiedział chłopak trzymając dziewczynę za ramienia i spoglądają jej w oczy.
Gość
- nie no będę pisał do was smsy a nawet często dzwonił - odpowiedział granatowowłosy
" ups czy ja powiedziałem do was ? mam nadzieje że nie zwróci na to uwagi " pomyślał se Ikuto z nadzieją że jednak nie zapyta się Utau o co chodziło mu.
- Jak to do was? Pewnie chodzi ci też o Amu tak ? - zapytała Utau z lekkim pognębionym głosem.
"Przecież to widać, że jednak czują coś do siebie, a Ikuto staje się też inny pod jej wpływem, może i tak miało być, cieszę się, przecież ja też kogoś znalazłam i rozumiem go"
Offline