Taito widząc jak dziewczyna słodko śpi nie mógł dłużej oglądać filmu tam wspowodnie dla tego postanowił odłożyć laptopa i ułożyć dziewczynę w łóżku.. Po krótkiej chwili wziął delikatnie dziewczynę na ręce i położył ją w ubraniach do łóżka, a następnie ją przykrył kołdrą - śpij spokojnie kochanie - wypowiedział te słowa, a następnie siadając przy biurku włączając dalej film.
Offline
-..Yhm..- zamruczała we śnie, uśmiechając się słodko do niego. Wtuliła się w swoją poduszkę z rozmarzonym wyrazem twarzy -..Tai..to - szepnęła cichutko przez sen -..kocham ..cię - wymruczała cicho we śnie, wtulając się czulej w poduszkę z niewinnym i słodkim uśmiechem na ustach.
Offline
Gdy tylko Taito usłyszał, że dziewczyna coś mówi to od razu spojrzał się na nią a jak usłyszał, że dalej ma swoje romantyczne sny to się zaśmiał i postanowił lekko się zabawić dla tego podszedł do dziewczyny i pochylił się nad nią szepcząc jej do ucha - bardzo bardzo kochasz ? -
Offline
-mhmm - słysząc jego głos skuliła się lekko i wtuliła bardziej w poduszkę
-..bardzo, bardzo.. - zamruczała cicho we śnie i znowu się uśmiechnęła. Wyciągnęła nagle ręce, a właściwie jedną rękę po druga była w szynie i przyciągnęła go gwałtownie do siebie, oplatając ręką jego szyje. Nieświadomie wtuliła go twarzą w swój biust -..bardzo, bardzo.. - znowu zamruczała z lekkim chichotem, zdrową nogą oplatając jego nogę i tuląc go tak do siebie - hi, hi Tai-to! jestem wężem! ssss! - zaśmiała się słodko i niewinnie we śnie. Zaczęło śnić się jej że jest wężem i idzie do niego a on krzyczy przerażony. Znowu się zaśmiała - sss, nie uciekaj! capu! - ugryzła go w uszko, we śnie widząc je jako jego rękę - teraz ty też staniesz się wężem! hahaha! wąż..wąż.. - zawołała po czym zaczęła mamrotać coraz ciszej, ale nadal go ściskając.
Offline
Taito zbytnio nie wiedział co zrobić, gdy dziewczyna tak zareagowała, gdyż dobrze wiedział, gdy obudzi dziewczynę to ona spali się ze wstydu oraz nie będzie wiedziała co zrobić i będzie się czuć nie zręcznie dla tego parę minut pozwalał dziewczynie robić co chce, by móc wymyśledz jakiś plan aż wpadł na pewien pomysł.
-, skoro jestem wężem do możesz już mnie puścić a zamienię cie spowrotem w dziewczynę -
Offline
- Nie ce.. - wymamrotała -..chce być wężem.. - mruczała dalej, ściskając go, nagle zahaczyła zwichniętą ręką o coś, chyba o łóżko, pisnęła lekko -..nie depcz mnie.. - zawołała - Tai..to! Tai..to! Tai...- nagle zaczęła mówić coraz ciszej, wyplątała się z niego i wtuliła lekko głowę w poduszkę, ręką zjechała na jego plecy w bardzo czułym geście, tuląc go teraz o wiele delikatniej do siebie -..to..Taito -wyszeptała we śnie i się uśmiechnęła, śpiąc już bardzo spokojnie.
Offline
Gdy tylko dziewczyna zwolniła uścisk Taito od razu ułożył dziewczynę, by leżała wygodnie i rękę jej położył na zewnątrz kordły - śpij kochanie a jutro czeka cie nowy dzień w nowym świetle - szepnął Taito.
Offline
- mhmm.. - leżała spokojnie, uśmiechnęła się słodko, śpiąc dalej.
-"Shizu! skarbie! jesteś tam!? słyszałam, że miałaś wypadek!" - słychać było zaniepokojony głos mamy shizu i jej kroki na schodach, zmierzające do jej pokoju.
Offline
Słysząc, że Shizu mam idzie do góry Taito nie wiedział co robić spłoszony rozglądał się po pokoju, gdzie może się schować, bo zbytnio nie miał zamiaru mieć takiego spotkania z jej mamą aż w końcu wpadł do pomysł wyjścia przez okno, więc szybko pocałował dziewczynę mówiąc - do zobaczenia jutro -, a następnie otworzył okno wyjrzał przez nie stwierdzając, że nie jest tak wysoko, a następnie wyskoczył szybko przez okno, zanim mama dziewczyny zdążyła wejść do pokoju.
[zt]
Offline
-"Shizu-chan?" - jej mama weszła do pokoju, westchnęła widząc otwarte okno -"rety, rety.. rozchorujesz się jak będziesz spała przy otwartym oknie" - powiedziała i zamknęła okno. Była średniego wzrostu, miała piękne długie kasztanowe włosy i brązowe oczy jak shizu. Była piękną i zadbana kobietą.. chodź najwidoczniej zmęczoną. Miała lekko podkrążone oczy i była lekko blada, jej uśmiech jednak dodawał jej blasku i energii. Spojrzała na swoją śpiąca córkę -"dobranoc, kochanie" - szepnęła i pocałowała ją w czółko. Zgasiła światło w jej pokoju i wyszła. Shizu natomiast uśmiechała się we śnie.
Offline
Obudziła się rano i zorientowała się że usnęła wczoraj. Uśmiechnęła się lekko, czuła się lepiej. jej kości z jakichś przyczyn szybko się zrastały. Zdjęła opatrunek z ręki, czując że z ręką już lepiej. Gorzej było z nogą gdyż ja złamała a ręką była tylko troszkę zwichnięta. Wstała i dokuśtykała do łazienki. Wykąpała się, ubrała i zasiadła na swoim łóżku. Włączyła laptopa i zaczęła coś na nim pisać.
Offline
Kilka godzin później zorientowała się ile czasu już minęło. Odłożyła komputer i wstała z łóżka biorąc kule, założyła opaskę uciskową na rękę, tak na wszelki wypadek by jej nie nadwyrężyć gdy będzie chodzić o kulach i wykustykała z domu
[zt]
Offline