- grozisz mi ? w tym stanie ? - zapytał się - ciekawe co byś mi mogła teraz zrobić Księżniczko - dodał śmiejąc się zarazem czekając na odpowiedź.
Offline
- e tam i tak nie masz siły - pocałował krótko w usta Utau i dodał - jak byłaś zdrowa to i tak mi nie dawałaś rady a teraz, tym bardziej - powiedział Train i pokazał język uśmiechając się.
Offline
" No tak ma racje, jestem słaba, tylko mi zdarzają się takie rzeczy beznadziejne" pomyślała od razu Utau, gdy Train powiedział to ostatnie zdanie, pokazując przy tym język.
- Dałam rade, nie dałam, jak to z dziewczynami bywa, zawsze uważacie siebie za silnych - mówiąc to odwzajemniła tym, że pokazała również swój język.
Offline
zaśmiał się cicho Train i rzekł - no to fakt jesteś nie przewidywalna i potrafisz nie raz powiedzmy, inaczej mnie pokonać niż siłą mięśni -
Offline
- Hmm pomyślmy - powiedział Train dotykając palcem wskazującym usta - aaa wiesz co nie powiem ci musisz się jakoś domyśleć - i się zaśmiał.
Offline
- no co za minka słodka lubisz takie słodkie dawać minki prawda ? - powiedział Train próbując dać wskazówkę swojej narzeczonej, by domyśliła się, o co chodzi.
Offline
- niech zgadnę myślisz teraz, że chce z ciebie zażartować co ?, ale w tym jest sporo prawdy - powiedział Train widząc, że Utau się zastanawia dalej nad tym co miał na myśli.
Offline
- oj potrafisz potrafisz i to lepiej niż ja tylko teraz nie jesteś w stanie tego zrobić - odpowiedział Train dodając - masz dar przekonywania mnie swoimi minami i nie raz słowami oraz zachowaniem -
Offline
- A więc o to ci chodzi, tak już jest, wy mężczyźni przejawiacie siła i wsparciem, a my dziewczyny, swoją dobrocią i miłością, tak już jest na tym świecie - spojrzała na niego z lekkim uśmieszkiem na twarzy.
Offline
- tak, ale miłość twoja to silna dla mnie broń przed którą się nie mogę obronić nawet jak bym chciał - powiedział Train uśmiechają się.
Offline