Gość
- Hmm a ja razem ładnie go poprosimy i powiemy że jest nam to winny i wybaczymy mu jak założy damskie ubranie na 2 minuty a gdy już to zrobi to w tedy zrobimy mu z znienacka zdjęcie co ty na to ? - powiedziała z zapytaniem się Iku
Gość
- może i masz racje, ale chciała bym go zobaczyć w takich ciuszkach - odparła Iku dodając -, to jest pewne nie pozwolę moją siostrę źle traktować nawet Ikuto -
Ikuto słysząc jak dziewczyny plotkują, że się już nie kłócą a wręcz przeciwnie śmieją się to postanowił wstać i otworzyć drzwi, a raczej, by nie było zamknięte na klucz następnie znów oparł się o ścianę nie wiedząc czy wejść do środka czy jeszcze poczekać.
- Wiesz, że ja też mam teraz ochotę zobaczyć go w spódniczce, czy nawet w sukience - odpowiedziała Utau dodając - Ikuto nie traktuje mnie źle, po prostu taki jest zawsze miał na uwadze moje dobro, ale jak to brat, czasem i żarciki jego nie są złe, za to go tez kocham -
Offline
Gość
- rozumiem cie wiem, co chcesz powiedzieć ja też się ucieszyłam, że mam brata i to jeszcze w moim wieku co prawa wolała bym młodszego brata, ale, za to mam młodszą siostrę, to jest jeszcze lepsze - odpowiedziała Iku zastanawiając się, na co Ikuto czeka, skoro otworzył drzwi, ale nie chciała nic mówić, bo chyba Utau nie usłyszała, że drzwi zostały otwarte w końcu zrobił to bardzo cicho.
- Może zawołamy go, pewnie nie wie czy ma wejść, bo pewnie obawia się co tu zastanie - odparła Utau i po chwili stanęła i zaczęła iść w stronę drzwi, gdy podeszła do nich zaczęła leciutko w nie pukać i mówić - Ikuto, możesz już wejść, wszystko jest w porządku, nie musisz się już martwić, jesteśmy całe i zdrowe -
Offline
Gość
Ikuto nic nie mówiąc postanowił jeszcze chwilę postać a tak po około 2 minutach odepchnął się od ściany i zeszedł na dół do salonu [Ikuto zt]
- on se poszedł nie ma go już przy drzwiach słyszałam kroki na schodach - odparła Iku spoglądając na Utau.
Gość
- nie wątpię by coś się stało u mnie też czasem wychodził raptem z domu bez słowa i wracał po paru godzinach - odpowiedziała Iku dodając jeszcze - coś go trapi i nie raz ma takie nasilenie że idzie gdzieś gdzie nikt go nie znajdzie -
- No tak masz racje, Ikuto taki jest, jak coś go meczy to woli pójść bez słowa i tak jak mówisz idzie gdzieś, na parę godzin nic nie mówiąc, mam nadzieję, że nie martwi się tym co zaszło parę godzin wcześniej między nami - odpowiedziała Utau, zmartwiła się trochę tym.
" Tak bardzo chciał bym poznała Iku, mam nadzieję że wszystko jest ok"
Offline
Gość
- raczej sądzę że coś większego go trapi niż nasza głupia mała kłótnia lecz nie wiem co go tak męczy nie raz próbowałam się dowiedzieć tego lecz bez skutku chyba nikt nie wie co tak naprawę z nim się dzieje - powiedziała Iku próbując uspokoić Utau.
- Nawet jak chciało by się mu pomóc to nie dopuszcza do siebie nikogo, ale komuś pomagać to jest pierwszy, przecież nam może powiedzieć co nie, wtedy poczuł by się lepiej, ale Ikuto to Ikuto - odpowiedziała Utau wzdychając przy tym, po krótkiej chwili znów powiedziała - może zejdziemy na dół i zobaczymy gdzie jest -
Offline
Gość
- możemy spróbować lecz wątpię byśmy go znalazły kiedyś go śledziłam bo byłam ciekawa gdzie się tak wymyka ale jak postrzegł że go śledzę to raptem znikł w ślepym zaułku jak by był duchem - odparła Ikuto
- Pewnie użył zmiany charakteru i nie dziwie się, że ci znikł, ale masz racje pewnie to i tak nic nie da, będzie chciał to przyjdzie do nas, to może za to pomogę ci się wypakować do końca to ty na to ? - zapytała Utau siostry.
Offline