-W takim razie możemy iść~! - Nazumi uśmiechnęła się wesoło. Hikaru westchnął, bo blondynka wyglądała jak dziecko bardziej niż on. Zastanawiał się czemu i Nazumi i Ukyo wybrał jako swoich opiekunów na ten tydzień. Czasem ma dziwne pomysły...
-Możemy iść. - powiedział chłopiec i szybko odszedł od stolika. Zatrzymał się dopiero przy altance na środku parku, przy której grywał Ikuto. Nazumi spojrzała za nim. Potem popatrzyła na Ukyo.
-Dzień pierwszy... - westchnęła.
Offline
-No to chodźmy, siły wyższe wzywają. Do zobaczenia Amu-chan! - uśmiechnęła się Nazumi, wstając od stolika. Pomachała jeszcze do Yuki, bo pianistka wydawała się nieobecna. Della pomachała za swoją właścicielkę.
-Sayo! - Sparkle wyprzedziła wszystkich i pierwsza doleciała do Hikaru. Reszta char też się pożegnała i poleciały za Nazumi, która spokojnie doszła do kuzyna i czekali na Ukyo.
Offline
-Oczywiście... Choć szczerze mówiąc niewiele wiem o czasach starożytnych. - Nazumi uśmiechnęła się zakłopotana. Ange przysiadła jej na ramieniu, Luna leciała z tyłu, a Sparkle wyprzedzała wszystkich.
-Myślę, że o to nie musisz się martwić. - Ange spojrzała na Hikaru, który w tym samym momencie spojrzał na blondynkę. Uśmiechnął się przebiegle.
-Jak będzie się zachowywać jak młodsza ode mnie, to z góry mówię, że jej wtedy nie znam.
-Hikaru-kun! - Nazumi, aż się oburzyła, ale jej chary wybuchły śmiechem, a dziewczyna zrobiła minę w stylu "=.=". Tak to też szli w stronę Muzeum. [zt]
Yuki spojrzała trochę nieobecnie na Amu. Della szybko skryła się za różowowłosą i pstryknęła palcami. Tatuaż zniknął. Pianistka zamrugała oczami. Wyglądała na wściekłą, ale nic nie powiedziała na ten temat. Jedynie wysyczała:
-Della, zginiesz marnie. - założyła ręką na rękę.
-Odkąd mam to coś? Od trzech dni. A ty swoje... chary? - spytała Amu, uśmiechając się przy tym z westchnieniem.
Offline
Amu uśmiechneła się delikatnie. Chary dziewczyny podleciały do Delli. Słysząc Yuki , różowo włosą mogła się domyślić dlaczego pianistka tak reaguje na swoją charę. Amu też na początku się tak zachowywała. Z resztą , nie raz ma takie chwile , jakby Ran , Miki oraz Suu posiadała dopiero od paru dni.
- Sokka. - powiedziała - Hmm....rok.
Offline
Czarnowłosy zaśmiał się cicho słysząc , kuzynostwo. Nagato również. Wilcza chara podleciała bliżej Nazumi i zaczeła jej coś szeptać do ucha.
-Ukyo tak samo , więc nie musisz się przejmować. Z resztą dla niego lekcje historii były jak kołysanka.
- Nagato ! Ja to wszystko słyszę .- mruknął Ukyo , po czym spojrzał w stronę chary , dając mu ostatnie ostrzeżenie.[zt]
Offline
Gość
Niski chłopiec wszedł żwawym krokiem na drużkę otoczoną rozłożystymi drzewami, fioletowe oczy sięgały wzrokiem dalej niż mogły zaś blada skóra chłopczyka teraz przypominała kartkę papieru. Shiro jak zwykle szedł z głową w chmurach nie zważając na otoczenie, powoli sunął do przodu rozmyślając nad wszystkim czym mógł.
-Jak ty z nimi wytrzymałaś? - spytała się Yuki z żywym zaskoczeniem na twarzy. Ona już nie wytrzymuje z Dellą, a co dopiero pomyśleć o roku. Iie, o całych latach póki nie spełni się jej marzenie.
-Damy radę! - powiedziała wesoło chara. Pianistka spojrzała na nią podejrzliwie.
-Czy ona mi czyta w myślach? - spytała dla pewności, choć sama mogła się domyślić.
Offline
- Na początku nie było łatwo , ale w dniu , w którym był mój pierwszy dzień w nowej szkole , poznałam paru rówieśników którzy pomogli mi z tym się jakoś pogodzić. - odpowiedziała wesoło
- Poza tym to tylko kwestia przyzwyczajenia. - zawołała Ran
- Hmm.... możliwe. - odpowiedziała Suu na pytanie pianistki
Offline
Yuki westchnęła. Najwidoczniej będzie musiała to przeżyć.
-Kwestia przyzwyczajenia... Czy dużo osób ma shugo chary? I co to były za czarne jajka z tymi białymi iksami? Jakieś upadłe marzenia? No i ta przemiana? co to było? - pianistka miała mnóstwo pytań. Della uśmiechnęła się.
Offline
Różowo włosa wzieła wdech , a potem wypuściła powietrze. Następnie uśmiechneła się lekko.
- A więc...- zaczeła Amu
- Niewiadomo ile osób posiada shugo chary. - wtrąciła się Miki - Zazwyczaj osoby muszą jakoś...pomyśleć , by wtedy pojawiły się chary.
- Muszą po prostu pragnieć. - dodała Ran - Jajka z X , są marzeniami ludzi którzy zwątpili w je.
- Natomiast te przemiany nazywają się Charanari. - powiedziała Suu - Osoby mogą wykonać z charami przemiany tylko wtedy gdy wykorzystują 120% mocy.
- Heh... mniej więcej o to wszystko chodzi. - westchneła strażniczka
Offline
-Mniej więcej rozumiem. A czy... - jej wypowiedź przerwało pełne zdziwienia i złości spojrzenie poza altankę. Na dróżce stało dwoje ludzi: jedna kobieta, ubrana jak menadżerka i facet ubrany w czarny garnitur. Kobieta wskazała zegarek, a potem na fortepian. Yuki nadęła policzki.
-Moja menadżerka i ochroniarz. Będę musiała iść. Etto... Do jakiej szkoły chodzisz? - spytała Amu.
Offline