Hiroshi spojrzał na Kazuomi'ego. Akuma uśmiechnął się złośliwie. Wyczuł, że w sercu właściciela kiełkuje nienawiść do dyrektora Easter. Haruto spojrzał przelotnie na Kazuomi'ego. Westchnął ciężko i wyszedł. Do swojego laboratorium, aby znów zacząć coś majstrować. Westchnięcie oznaczało "idę coś wymyślać." [Haruto zt]
Offline
Po tym wszystkim co usłyszała Uatu w pewnej chwili poczuła się zbyt pewna siebie.
- Poradzimy sobie, wiemy teraz zbyt wiele o strażnikach i ich mocach, mają sporo siły, lecz na pewno, też znajdują się w nich słabe punkty, które trzeba będzie znaleźć i wykorzystać, to przeciw, im - Odpowiedziała Utau.
" przecież muszą być jakieś słabe punkty, każdy je ma, trza je tylko dobrze poznać, a, wtedy będziemy wiedzieć jak ich pokonać lub nawet powstrzymać przed pokonaniem nas" - pomyślała szybko Utau.
Offline
Gość
- Utau, Hiroshi macie odnaleźć Nazumi i sprowadzić ją do nas! A ty Ikuto masz, im też pomóc! - powiedział Kazuomi, lecz w jego głosie było słychać zdenerwowanie.
"ciekawe co ten Haruto robi" - zastanawiał się Kazuomi.
Hiroshi skinął głowa i odpowiedział krótkim "Tak". Myślał właśnie o Ange zamkniętej w jajku. I kiedy myślał nad charą Nazumi, zobaczył ją właśnie za oknem. Ange spojrzała na Hiroshiego z ukosa. Akuma wpatrywał się w Ange zdziwiony. Blondwłosa chara uśmiechnęła się delikatnie i skłoniła przed nimi. Nie lubiła się do tego przyznawać, ale Hiroshi i Akuma nie byli tacy źli. Odleciała w stronę Seiyo Academy. [Ange zt]
Offline
- Dobrze, znajdziemy Nazumi i sprowadzimy ją tu!, choć byśmy mieli przyprowadzić ją tu siłą! - Odpowiedziała stanowczo Utau.
Wie, że może to być trudne, tym bardziej, że Strażnicy tak łatwo Nazumi nie oddadzą, ale poradzą sobie z taką gromadka dzieciaków.
"Jesteśmy silni, tak jak oni, ale zrobię wszystko, by sprowadzić Nazumi do Ester" - pomyślała Utau i wyszła z biura udając się w stronę Seiyo Academy.
[zt]
Offline
Gość
Ikuto zaraz wyruszył za nimi, choć w głowię kotłowały mu się myśli " dla czego zawsze muszę ja, im pomagać ? ", lecz zaraz te myśli zostały stłumione przez mroczną energie.
[ Ikuto zt ]
Gość
Kazuomi miał dość siedzenia w biurze i czekając na raport od dzieciaków postanowił zaleście kogoś, kto ma chara a jest w ciężkiej sytuacji w takie, by sam raz go przekupić, więc Kazuomi wyszedł ze swojego biura. [zt Kazuomi]
Ostatnio edytowany przez Ikuto (2011-12-29 18:43:38)
Dojście do biura Easter nie zajęła mu zbytnio długo. Gdy wszedł , od razu skierował się do biura szefa. Gdy znalazł się na przeciwko drzwi zapukał , a potem wszedł.
- Ohayo - przywitał się
W końcu kulturę miał . Nawet jeśli chodziło o takiego szefa jak Kauzomi. chłopak nawet nie zwrócił uwagi na to , że jego chara nie dezaktywowała chara change.
Offline
Gość
- O Ukyo - powiedział Kauzomi jak zobaczył chłopaka po chwili dodając -, a więc co cię sprowadza ? masz jakieś wieści ciekawe, a może złapałeś tą mała smarkule ? - wypowiadając te słowa było w jego głosie wyczuć, że Kauzomi jest nie cierpliwy aż w końcu ktoś złapie ją, ale będzie miał magiczne jajko.
Czarnowłosy pokręcił przecząco głową. Zaraz potem spojrzał prosto w oczy swojego szefa.
- Gdy byłem w szkole , wyczułem ... jakąś dziwną , złą aurę. - zaczął - Czy ona czasem nie jest stworzona przez jednego z profesorów z Laboratorium ?
" Do czego zmierzasz Ukyo ? " Nagato zapytał sam siebie w myślach .
Offline
Gość
- Ona ? o kogo ci chodzi, bo ja nic nie wiem, by ktoś był stworzony w laboratorium - zapytał się zdziwiony Kauzomi. Kauzomi zaczął się zastanawiać czy przypadkiem chłopak nie próbuje ukryć czegoś przed, nim, ale nie wnikał w to, gdyż miał spore zaufanie chłopak.
Haruto zapukał do drzwi. Miał przecież poinformować Kazuomi'ego o postępach w kolejnym kontrolowaniu Nazumi.
-Pracownicy laboratorium twierdzą, że wszystko gotowe. Sam też to sprawdziłem i wiem, że wszystko jest na miejscu. Widzę, że masz gościa. - spojrzał na Ukyo przenikliwie.
Offline
Gość
- Dziękuje Haruto za informacje kontynuuj prace i mam nadzieje, że tym razem wyjdzie - powiedział Kauzomi po chwili powiedział również -, a więc co chciałeś powiedzieć Ukyo ? - spojrzał na chłopaka zastanawiając się co zrobi, skoro dowiedział się paru rzeczy, który nie powinien wiedzieć.