- nie przejmuj się tym, bo to się zagoiło zaraz po tym jak.... - odpowiadając raptem przerwał wypowiedzieć swoją dodając znów - naprawdę nic mi nie będzie to nic takiego, ale może powiesz mi, o co chodzi z tą przeprowadzką ? -
Offline
- Chcesz zmienić szybko temat tak ? Nie mówisz mi wszystkiego, bym się nie martwiła, ale to jeszcze gorsze jest niż powiedzenie prawdy, chce tak samo się troszczyć o ciebie, tak jak ty o mnie, ale dobrze jak chcesz, co do przeprowadzki to Ikuto i Iku chcą wybudować nowy dom, nie mamy zbyt dużo miejsca, Iku śpi z Ikuto w pokoju, dlatego zdecydowali, ze wyprowadzimy się od rodziców i zbudujemy dla siebie dom, a na czas remontu, pomieszkać przez jakiś czas u ciebie -
Offline
- a dla czego chcesz dociec, co to za rana i skąd jest ? - zapytał się Train zarazem mówiąc - nie mam naprawdę nic przeciwko byście się wprowadzili mi to nie będziesz przeszkadzać na dole jest dość dużo sypialni, więc pomieścicie się a ja będę spał u siebie na górze, więc mi to nie będzie przeszkadzać -
Offline
- Już nic, nie ważne nie chciałeś mówić, to nie musisz, jestem za bardzo wścibska, to tyle - i spuściła głowę martwiąc się jednako niego, ale po chwili uniosła ją i uśmiechnęła się do niego dodając - Cieszę się, że nie masz nic przeciwko byśmy u ciebie zamieszkali - a łza po płynęła jej po policzku, gdy odwracała się w stronę telewizora, więc Train jej nie zauważył.
Offline
- i tak będziesz się martwić prawda ? - opowiedział Train następnie mówiąc - co, by cie uspokoiło ? - po tych słowach schylił się, bo broń i położył ją na stoliku zakrywając ją płaszczem.
Ostatnio edytowany przez Train (2012-06-28 22:55:23)
Offline
Utau spojrzała lekko w bok, zobaczyła, że Train schyla się by podnieść broń, gdy kładł ją na stoliku w pewnym momencie zauważyła na niej wyrytą rzymską trzynastkę, po czym zakrył ją swoim płaszczem.
- Chciałam bym, byś jakoś schował dobrze tą broń, tak by Ikuto ją nie zauważył, na pewno pomyśli sobie coś, a nie chce by się tobie coś stało - powiedziała Utau patrząc na Train'a.
Offline
słysząc słowa Utau chwilę się zaśmiał i odpowiedział - nie obawiaj się nie zobaczy go, bo będę go miał przy sobie dziś to był wyjątek, że leżał na kanapie - następnie przytulił Utau, lecz tak, by jego lewa pierś była wolna.
Offline
- Nie wiem co cie tak rozbawiło, ale to nie było za bardzo śmieszne - odpowiedziała i po chwili poczuła jak Train zaczął ja obejmować i przyciągać do siebie, zrobiła tak samo odwróciła się do niego i przytuliła, tak by znów nie sprawić mu bólu, tuląc się do niego.
Offline
- z mojej strony wyglądało to śmiesznie - odparł Train po chwili mówiąc - pewnie zastanawiasz się, co to za rana tak ? - po tych słowach zaczął się zastanawiać czy pokazać jej tą ranę czy może skłamać znów i coś innego wymyślić, gdyż pewnie już zobaczyła wygenerowane cyfrę na Hadesie, więc będą więcej pytań tylko.
Offline
- Nie, powiedziałam już, że nie będę się wtrącać, jak nie chcesz mi nic mówić - odpowiedziała tuląc się do chłopaka mocniej, poczuła się jak by nie ufał jej za bardzo, choć wie, jak ważna jest dla niego, po chwili dodała - Nie che tylko byś popełnił jakiś głupstw i miałam bym przez to cię stracić -
Offline
- aha, skoro nie chcesz zobaczyć rany to dobrze - odpowiedział Train następnie spoglądając się na nią i pocałował ją w usta, by po chwili dodać - zawsze wiem, co robię jeszcze się nie zdarzyło żebym zrobił jakieś głupstwa -
Offline
- A jednak ta ranna od tak się nie pojawiła, więc jak - zapytała Utau po tym jak Train pocałował ją, jego pocałunki zawsze sprawiały jak by były swego rodzaju magiczne, odpływały wszystkie smutki i złości, można było zatracić się w nich, to było właśnie to.
Offline
- na pewno chcesz wiedzieć ? nawet, jeśli to ci się nie spodoba ? - odpowiedział Train zarazem przytulając Utau, by po chwili powiedzieć - a Księżniczko jak masz przy sobie telefon to napisz wiadomość rodzeństwu, że mogą się nawet dziś wprowadzić - uśmiechając się przy tym do dziewczyny.
Offline
- Już ci powiedziałam, wole nawet bolesną prawdę niż jakie kol wiek kłamstwo i kombinowanie - odpowiedziała Utau do chłopaka by dodać po chwili - Już nawet dziś, aż tak bardzo chcesz bym była blisko ciebie - odparła i również uśmiechnęła się do niego.
Ostatnio edytowany przez Utau (2012-06-29 19:46:03)
Offline
- nawet najgorszą prawdę powiadasz ta - po wypowiedzeniu tych słów Train zaczął się zastanawiając jak tu znieść wściekłość Utau i znieść jej krzyki, gdy zobaczy tą ranę, ale po chwili powiedział - a ty nie chcesz mieszkać u mnie ? byśmy się widywali częściej niż tylko parę godzin -
Offline