Czarnowłosy szedł wolnym i swobodnym krokiem. Po rozmowie z ojcem , ciężko było odgadnąć jego wyraz twarzy.Widząc z daleka Nazumi oraz Hikaru , uśmiechnął się jedynie. W tym czasie Nagato leżał sobie na jego włosach." Leniwa chara" pomyślał , czując , że jego chara zasnęła. Podszedł do nich , po czym spojrzał na chłopaka.
- Ohayo . - przywitał się
Offline
Nazumi odwróciła się do Ukyo. Była zupełnie oniemiała i zdziwiona. Ange zaśmiała się cicho.
-Myślę, że powaliła ją wiedza Hikaru-kun. - blondyna odwrócił się do chłopaka.
-Ohayo. - powiedział nieco niepewnie. Blondynka potrząsnęła głową i uśmiechnęła się.
-A więc co zamawiacie? Skoro już jesteśmy w restauracji... - uśmiechnęła się wesoło.
Offline
- Sokka desu. - powiedział czarnowłosy
Kątem oka spojrzał na kobietę , która grała na fortepianie." To pewnie ta Kawai Yuki" pomyślała.
- Etto ... ja na razie nic nie zamawiam.- powiedział , a potem uśmiechnął się przepraszająco
Offline
-Sokka. A ty Hika... Hikaru-kun? - spytała, patrząc na kuzyna, który nie patrzył w ich stronę. Patrzył gdzieś w inna stronę. Jakby w głąb parku. Wyglądał na lekko wstrząśniętego.
-Wszystko w porządku? - spytała Nazumi, kładąc mu dłoń na ramieniu. Ten się "obudził" i spojrzał na nich.
-Gomen. Nie na razie nic. No więc gdzie pójdziemy?
-Etto... - blondynka spojrzała na Ukyo. Może on miał jakiś pomysł?
Offline
Hikaru zamyślił się.
-Muzeum. - powiedział cicho. Nazumi i jej chary usłyszały go. Chary zaczęły się cicho śmiać, ale blondynka zachowała powagę.
-A dokładniej jakie? - spytała, uśmiechając się życzliwie.
-Żadne konkretne, ale ostatnio podobno miała być wystawa obrazów i rzeźb z epoki starożytnej. - powiedział Hikaru i po raz pierwszy w jego oczach dało się zobaczyć małego chłopca, a nie szefa wielkiej firmy.
-W porządku, mi nie przeszkadza. A tobie? - spytała czarnowłosego.
Offline
- Mi tym bardziej. - powiedział , nie zastanawiając się nad tym
Zaraz potem uśmiechnął się do Nazumi i Hikaru.
- No to postanowione, idziemy do Muzeum. - dodał po chwili czarnowłosy
- Od kiedy ty chodzisz do muzeum ? - mruknął przez sen Nagato
Ukyo westchnął ciężko , a potem pstryknął palcem wilczą charę.Ta momentalnie otworzyła szeroko oczy.
- Ała ... to bolało. - powiedział Nagato
- Jak ty czasem potrafisz być wkurzający. - mruknął cicho
Ostatnio edytowany przez Ukyo (2012-06-29 18:15:15)
Offline
Zaśmiała się.
-No cóż... Nagato oddał nam twoje prawdziwe uczucia. Ale jak się zgodziłeś, to nie ma odwrotu. - uśmiechnęła się. Wstała, z zamiarem zasunięcia krzesła, gdy... wpadła na jakąś charę.
-Gomenasai! - chara skłoniła się przed blondynką i zaraz poleciała z fortepian. I wtedy chary Nazumi dostrzegły, że wszyscy wkoło leżeli bez ruchu. A nad nimi unosi się chmara jajek X.
-Znowu?! - Nazumi popatrzyła po wszystkich. Tylko jedna osoba się ruszała prócz nich... owa pianistka, Yuki Kawai! A koło niej lewitowała ta chara z którą się zderzyła Nazumi.
----------------------------------
Tak wygląda Kawai Yuki:http://i1.glitter-graphics.org/pub/456/ … 0tff0j.jpg
A tak jej chara:http://the--olympians.webs.com/Anime_Girl-1.jpg, tyle, że włosy były bardziej "blond" i na kokardkach na włosach miała klucz wiolinowy.
Offline
- To , że nie chodzę do muzeum , to nie znaczy , że nie lubię oglądać eksponatów. - mruknął Ukyo - Nagato jak zawsze wszystko wyolbrzymia.
Zaraz potem odwrócił wzrok z Nazumi na... jajka X.
- Easter chyba dowiedział się , że poległeś. - Nagato usiadł na ramieniu właściciela , spoglądając ukradkiem na nieznajomą charę .
- Czyżby ona posiadała .... - czarnowłosy wskazał palcem na pianistkę
Offline
Yuki czujnym spojrzeniem omiotła całą okolicę. zaraz zamarła gdy zobaczyła, że w nią wpatruje się troje osób i cztery chary!
-Wy też macie... to coś?! - wstała i wskazała ich, będąc jak najbardziej zdziwiona. Jajka X spojrzały na nią.
-Bezużyteczne! - pisnęła jedn o i zaatakowało pianistkę. ale atak został odbity przez Nazumi, która błyskawicznie dzięki charze nari z Luną, stanęła przed pianistką.
-Jak widzisz, tak. A to jest twoja chara? - spytała blondynka. Chara koło Yuki dygnęła.
-Watashi wa Della. Ale to jest skrót. Moje pełne imię brzmi Cuore della musica. - Hikaru patrzył zdziwiony na cała tą sytuację.
-To chary mogą mieć takie długie imiona? - spytał szeptem Ukyo.
Offline
- Najwidoczniej. - Ukyo wpatrywał się na całą sytuację.
Zaraz potem spojrzał na chłopca.
- Może lepiej jak się .... schowasz. - powiedział - Lepiej , żeby nic ci się nie stało.
Tymczasem Nagato , bez dłuższego zastanowienia , sam wykonał przemianę z właścicielem. Po chwili , Ukyo stał przed Hikaru w pół wilczej postaci.
Offline
Hikaru spojrzał na Ukyo. Po chwili kiwnął głową.
-Masz racje, powinienem. - i szybko z braku lepszego pomysłu schował się pomiędzy barierką od tarasu, a stolikiem. nie było go wogóle widać. Chary X zajęły się za to Nazumi, która starał się je trzymać z daleka od pianistki, która wpatrywała się to w Ukyo to w blondynkę z nabożnym zdziwieniem.
-Jak wy to...? - wyszeptała do siebie.
Offline
Dzięki chara change , różowo włosa dosyć szybko znalazła się w parku.Gdy wylądowała na jednej z gałęzi , zaczeła oceniać sytuację. Najwidoczniej chary X zapanowały nad tą częścią parku. Nagle wzrok Amu przykuła jedna postać.
- Miki. - bez żadnego owijania w bawęłnę , dziewczyna przeszła do konkretów
- Hai!~ - niebiesko oka chara uśmiechneła się
Na drzewie można było dostrzec błękitną poświatę.
- CharaNari: Amulet Spade! ~
Amu zeskoczyła z gałęzi , wprost na ziemię , a w jej dłoni pojawił się wielki pędzel.
- Corolful Canvas! - zdziwione chary X patrzały zdezorientowane , aż atak poleciał wprost na nie
Offline
-Amu! - wykrzyknęła radośnie Nazumi. Uśmiechnęła się do niej z wdzięcznością.
-Moonlight shadow! - czarne cienie oplotły jajka. Tym samym był to znak, że oczyszczanie Nazumi pozostawia przyjaciółce. Sama opadła ze zmęczenia na ziemię.
Offline
Ukyo kiwnął głową. Zaraz potem odwrócił się. Widząc przestraszoną minę pianistki , podbiegł do niej. Chary wybrały ją sobie za obiekt psikusów. Ale gdy się zatrzymały , czarnowłosy kątem oka zobaczył różowo włosą dziewczynę. " Skądś ją znam..." pomyślała.
Offline