Gość
- em... nie wiem o czym mówisz - odparł granatowowłosy chłopak a następnie podszedł do dziewczyny i powiedział jej - martwisz się ? a może chcesz co innego ? - mówiąc te słowa zaśmiał się cicho spoglądają na Utau by zobaczyć jej reakcje.
- Nie wiem o czym mówię tak? Masz mnie za jakąś, co nie wie, co się dzieje ? - odparła w lekkiej złości Utau, po czym zastanowiła się, co takiego powiedział do niej Ikuto.
"Martwisz się?, a może chcesz coś innego? Co on miał na myśli mówiąc to?"
- Chcesz mnie wyprowadzić z równowagi? Ciekawego co ja takiego bym chciała ? - zapytała Utau.
Offline
Gość
- no nie wiem co byś takiego chciała zawsze się rzucasz na mnie jak zwariowana a jak jestem przy Amu to już chcesz z nią walczyć - spoglądają się na Utau zaśmiał się i powiedział jej o co mu chodziło.
- Było, minęło, choć nie powiem jak ją tutaj spotkałam, to trochę się zdziwiłam sama co ona tutaj robi, podeszłam do niej i porozmawiałam z nią, nawet miło się nam rozmawiało, jest zupełnie inna niż myślałam - odpowiedziała Utau -, a co do ciebie to, co, aż tak się stęskniłeś tez za mną, że brakuje ci jak się rzucam na ciebie? - zapytała Utau, podchodząc do Ikuto, przytuliła go.
Ostatnio edytowany przez Utau (2012-03-31 15:22:52)
Offline
Gość
- hej hej spokojnie tylko żartowałem - powiedział Ikuto w tym samym czasie odsunął Utau od siebie.
- nie nie stęskniłem się z tobą a teraz muszę jak na szybciej iść do domu po skrzypce i wypościć się z tond - powiedział granatowowłosy dość poważnym wyrazem twarzy.
- Ha mam cię, więc, jednak jest coś na rzeczy, a ja się muszę dowiadywać od innych osób, bo kochany braciszek nawet nie raczy powiedzieć mi co się dzieje, woli zniknąć od tak bez żadnego nawet pożegnania, zostawiając mnie tu samą - miała żal do Ikuto, że nie liczy się tym, że nie jest tu sam, a boryka się z tym wszystkim i jak ma mu powiedzieć to , że wie o tym co zaszło w Easter, jakie ma przez, to problemy i co zrobiła z jego skrzypcami.
Offline
Gość
- a dla czego mam ci mówić o moich problemach ? - odparł granatowowłosy następnie dodając - braciszek ? co to za słownictwo od osoby która zmieniła nazwisko by nie być porównywanym do rodziny... -
To co Utau usłyszała w tej chwili od Ikuto, trafiło w jej serce dosyć mocno, odsunęła się od Ikuto jeszcze bardziej robiąc krok do tyłu.
" jak on mógł tak powiedzieć, wracać, to tego na nowo, najwyraźniej, jestem dla niego nic nie warta, głupia, przejmująca się wszystkim siostra, chcąca pomóc, lecz i tak zostaje odrzucona, nawet od najbliższych, których ma" Utau nie mogła znieść tego co powiedział Ikuto, powoli jej oczy stawały się szklane, poprzez wyławiające się łzy, popatrzyła na Ikuto i odpowiedziała
- Gomene, jednak nie potrzebnie tutaj przyszłam, rób jak chcesz, ja tylko chciałam dobrze, ale jak zawsze robię źle.
Offline
Gość
Granatowowłosy widział że zraniło to Utau lecz o to mu chodziło chciał jak najszybciej zdobyć skrzypce i wyjechać z tego miasta oraz sprawić by nikt tego nie żałował by później nie mieli problemów przez Easter.
- dobrze a więc idę do domu po skrzypce a ty możesz iść ze mną jak chcesz - powiedział Ikuto spoglądając na siostrę lecz nie dając po sobie poznać że robi to wszystko celowo.
Gość
- huh ? a dla czego nie miał bym wyjść teraz ze szpitala przecież nic mi nie jest - odpowiedział z zdziwieniem granatowowłosy.
" coś jest nie tak raptem zaczęła się tak martwić o mnie lecz inaczej niż zwykle chyba to ona coś ukrywa a nie ja " pomyślał se chłopak.
- No tak racja, ale już ci mówiłam, rób co uważasz, ja się już przestane w co kol wiek wtrącać, bo chce dobrze, robię źle - odpowiedziała Utau.
"Uparty osioł, nie dam rady go przekonać, by się stąd nie ruszał, dostanie mi się za skrzypce i to , że sama na własną rękę chciałam mu pomóc z Easter, nawet nie wiem, co i jak z Kuro i podstawionymi skrzypcami, naprawdę będzie źle, Ikuto się wścieknie" Utau powoli nie umiała wytrzymać z tymi myślami.
Offline
Gość
- a więc dobrze idę do domu po skrzypce idziesz ze mną czy będziesz tak tu stałą ? - zapytał się granatowowłosy siostry zarazem powolnym krokiem udając się do wyjścia.
Gość
- a więc dobrze tylko nie zatrzymuj się przy podrożonych sklepach - powiedział ze śmiechem granatowowłosy do siostry spoglądając się na nią a następnie udając się w kierunku domu [zt]