Yui wzięła parę głębokich wdechów słuchając chłopaka..
-wiem...ale wszystko ma granice-powiedziała cicho
Lili wyczarowała wachlarz i zaczęła nim wachlować Yui
-Juz spokojniee- zawołała
Offline
- on nie zna czegoś takiego jak granica w końcu jest wampirem a do tego charą, więc się nie dziwie, a może się po prostu przyzwyczaiłem do niego - odparł Zeito.
- raczej się przyzwyczaiłeś, że cie czasem pakuje niezręczne sytuacje - odpowiedział Batto śmiejąc się.
Offline
-Teraz wszystko zrozumiane... -powiedziała o wiele spokojniej i oparła się lekko ścianę . Lili odetchnęła z ulgą i usiadła na ramieniu Yui .
Offline
Gdy czyste marzenia odleciały , Miki zakończyła przemiane. Razem ze swoją właścicielką przybiły sobie piątke.
- Ran? - zaczeła Amu
-Haii~ zawołała wesoło chara , po czym aktywowała chara change
Różowo włosa uśmiechneła się do swoich char , które usiadły na jej ramieniu. Zaraz potem skoczyła z dachu. Gdy znalazła się znów na chodniku , przymkneła powieki. Ale gdy je otworzyła ...zamarła.
Offline
Słuchając dziewczyny Zeito zauważył, że coś leci z góry dla tego powiedział w myśli - " schowaj się "- a Batto tak zrobił schował się za płaszczem swego pana -" ale dla czego to miałem zrobić "- zapytał się Batto
- " bo na razie nie chce, by ktoś wiedział o tobie, bo nie wiadomo jako to osoba "- odpowiedział Zeito
-" aha "-
a chwilę potem nie daleko niego pojawiła się dziewczyna, która nie tak dawno przebiegała koło nich.
Offline
Lili widząc ,ze coś leci już z przyzwyczajenia pojawiło się jajko ,do którego się schowała następnie Yui włożyła je do torby . Yui spojrzała na dziewczynę ,która według niej " spadła z nieba ".
"to chyba a dziewczyna z Charami "pomyślała Yui patrzyła na różowe włosy dziewczyny . Lili tylko wyjrzała z jajka .
Ostatnio edytowany przez yui (2012-12-01 15:27:22)
Offline
- Ryby, ryby, ryby kochane ryby! - Nuciła sobie nie wysoka szatynka, szła tak jeszcze kilka minut gdy naglę się zatrzymała.
- Lavia? Lavia gdzie jesteś? - Zawołała rozglądając się uważnie po okolicy.
- Nie ma - Stwierdziła po chwili.
- dziwne. - Dodała wracając do wcześniejszego zajęcia.
- Pięć, jest ich tu pięć. - Wypowiedziała malutka czerwono-oka chara.
- Pięć char? - Zapytała Iri.
- A czego?! Jasne, że char! - Wykrzyczała istotka.
- No trudno, rób co chcesz. - Westchnęła brunetka przyglądając się trzem osobom: Yui, Amu i Zeito, trzy nieznane osoby dla niej i Seny były jak trzy ofiary, taka była ich filozofia.
Offline
Żeby dostać się do centrum handlowego, musieli przejść oczywiście przez ulice. Hikaru był daleko z przodu, a koło niego leciały chary Nazumi. Sama blondynka szła koło Ukyo. Zauważyła, że kuzyn przystanął.
-Hikaru-kun? - spytała, podchodząc do niego i zamarła. Kilka metrów przed nimi stały cztery osoby w tym Amu, którą już znała. Ange jako jedyna, która siedziała Nazumi na ramieniu, wyszeptała jej do ucha:
-Oni wszyscy mają chary.
Gdy blondyn zobaczył Iri, schował się za Nazumi. Dziewczyna popatrzyła na niego zdziwiona.
-Nieważne. - mruknął cicho. Nie chciał by owa dziewczyna skojarzyła go z Easter.
Offline
Widząc jeszcze parę osób - Iri, Nazumi .Yui zrobiła się blada za dużo zaczęło się dziać jak dla niej
-"co sie tu dzieje"-spytała w myślach charę,ale nie dostała odpowiedzi - Etto...Kim wy Jesteście ?!-odważyła się Yui patrząc to wokół niej na jedną to na inną stronę .
Ostatnio edytowany przez yui (2012-12-01 19:10:12)
Offline
- " oho wyczuwam coraz więcej energie char "- powiedział do Zeito w myśli Batto, choć sam był schowany dalej.
- " a więc cała ta ekipa ma chary i nie wiadomo kto, ile ich ma Hmm nie dobrze robi się tu za tłoczno "- odpowiedział Zeito w myśli.
-" to, co robimy ? "- zapytał się Batto.
-" to, co zazwyczaj udaje, że jestem nie mową i ignoruje ich "- odparł Zeito przyglądając się Yui co ona zrobi.
Offline
W Jej oczach pojawiły się znaki zapytania a ona ścisnęła jeszcze bardziej świecę przypomniała sobie jakieś zaklęcie.Wymamrotała je cicho i spojrzała na Zeito
"Ej..Co się to dzieje?"-spytała go w myślach
Offline
Rozciągnęła się leniwie.
- Lavia-chan gdzieś mnie zgubiła, mmm, nie fajnie. - Wymamrotała brunetka leniwie spoglądając na Sene.
- Dużo ich tu - Zamrugała kilkakrotnie rozglądając się dookoła.
- Jeden, dwa, trzy... - Próbowała zliczyć wszystkie potencjalne "ofiary" gdy przerwała jej Sena.
- Za dużo, pozwól, że się nimi zajmę! - Zawołała chara i nie czekając na odpowiedzi właścicielki zrobiła z nią chara change, już po chwili jej zielone oko zdominował fiolet.
- Konnichiwa, zwę się Irien Kogasame, możecie mi mówić Iri lecz nie musicie, nasza znajomość nie potrwa długo. - Wypowiedziała Iri z chytrym uśmieszkiem spoglądając na wszystkich dookoła, o dziwo nie kręciło się dziś to dużo "normalnych" osób.
Offline
Nazumi uśmiechnęła się przepraszająco do Yui.
-My... - zaczęła, ale wtedy wypowiedziała się Iri. Spojrzała na nią, unosząc jedną brew do góry.
-A dlaczego tak twierdzisz? - spytała. I jakże w nieodpowiedniej chwili tuż przed nosem wszystkich tu zgromadzonych osób przeleciało Embryo, a za nim cała 60 jajek X.
"Embryo?!" - wykrzyknęła w myślach. Jajka X zauważywszy ludzi, zaczęły w nich strzelać fioletowymi promieniami.
"Yami je na mnie nasłała..." - wymamrotał Embryo, który teraz zawisł w powietrzu. Coś faktycznie o wiele bardziej złowrogiego się zbliżało.
Offline
-Nie potrwa długo. ? Dla czego?-Yui nie wiedziała co ma robić. Spojrzała na Nazumi nadal nie pojęła .Dlaczego tak wszyscy bali się Iri?
-Chyba a długo mieszkałam w Tokyo- powiedziała do siebie cicho i spojrzała w niebo
Ostatnio edytowany przez yui (2012-12-01 20:06:39)
Offline