- wszystko, co jest najlepsze moja Księżniczko w końcu żyje tylko dla ciebie - odpowiedział Train następnie pocałował w polik dziewczynę.
Offline
- dziękuje, że jesteś i robisz dla mnie tyle, a moze pójdziesz dod omu po rzeczy ? Jak wrócisz to posiedzisz jeszcze zemną, nie żebym cie wyganiała czy poganiała ale jakoś dziwnie mi jest tak bez piżamy swojej - odpowiedziała Utau zarazem pytając się.
Offline
- dobrze, skoro tak bardzo ich chcesz to już pójdę - odpowiedział Train spoglądając się jeszcze przez chwilę na Utau nagle wstał i ruszył powoli w kierunku drzwi bez słowa.
Offline
Utau była zdziwiona, że Train tak nagle wstał i ruszył w kierunku drzwi nie mówiąc już nic, ani żadnego słowa
" Do zobaczenia nie długo", żadnego buziaka, nic zupełnie, podniosła lekko swoją rękę z zamiarem złapania go, ale był już za daleko.
- Wróć szybko, już czuję,że za tobą tęsknie -
Offline
na słowa Utau Train odwrócił się w jej stronę uśmiechając się powiedział - dziękuje - następnie odwrócił głowę wychodząc a jego twarz ogarną smutek. [zt]
Offline
Gdy Train wyszedł, Utau spuściła głowę, ogarnął ją smutek, a zarazem nie pokój,
" Train dziwnie się zachowuje, odkąd podeszliśmy do tego jeziora" pomyślała, spojrzała jeszcze raz na zamknięte drzwi,
"Baka, przecież wróci nie długo, nie przesadzaj" pomyślała raz jeszcze i ułożyła się wygodnie na poduszczę rozmyślając o tym jak to teraz będzie, ona w szpitalu, a Ikuto z Iku wraz z Train'em pod jednym dachem bez niej.
- Przecież się pozabijają, a tym bardziej jak Ikuto się dowie wszystkiego - odpowiedziała sama do siebie.
Po chwili przysnęła,oczy same od tak zaczęły się zamykać ze zmęczenia i z wrażeń jakich dziś doznała.
Ostatnio edytowany przez Utau (2012-09-14 21:47:44)
Offline
Gość
Iku dotarła jak najszybciej do szpitala dowiadując się wcześniej, gdzie leży jej siostra weszła do sali i widząc leżącą Utau powiedziała w żarcie - no teraz to z ciebie prawdziwa Księżniczka -
Utau otworzyła szybko oczy na dźwięk znajomego głosu, aż się trochę przestraszyła, poprawiła się siadając i opierając się na poduszczę, wydobywając przy tym nie miłe dźwięki z powodu bólu, spojrzała przed siebie i ujrzała Iku, jej oczy nagle zrobiły się wielkie, była w szoku, nie wiedziała na początku co powiedzieć, co myśleć o tym wszystkim, po chwili zapytała - Iku, co ty tutaj robisz, gdzie jest Train? -
Offline
Gość
widząc zdziwienie siostry Iku powiedziała - do ciebie przyszłam a Train jest w domu powiedział mi jedynie, że jesteś w szpitalu i, że prosiłaś mnie bym przywiozła ci rzeczy - podchodząc do łóżka Utau usiadła i dodała - aa i miałam ci dać ten telefon, gdyż swój zgubiłaś - wyciągnęła telefon i położyła na łóżku.
- Że co ? Ja prosiłam o to Train'a, że by mi przyniósł parę rzeczy, a wam żeby powiedział wszystko bo nie mam jak się z wami skontaktować - Utau zrobiło się trochę przykro, gdy usłyszała od Iku, że to niby ona ją o to poprosiła, było zupełnie inaczej.
Offline
Gość
- no widzisz powiedział też, że musi coś załatwić i może później cie odwiedzi oraz powiedział, że ty wszystko mi powiesz szczerze mówiąc dziwnie się zachowywał - powiedziała Iku
Utau szybko spuściła wzrok od Iku,
" Co to ma do cholery znaczyć, co ty Train wyprawiasz, co się dzieje?" pomyślała szybko, łza poleciała jej po policzku, po czym zaczęła powoli wyjaśniać Iku co takiego się stało, głowę nadal miała spuszczoną, gdy skończyła spojrzała na siostrę dodając - Teraz już wiesz co się takiego stało, już nawet nie chce myśleć jak zareaguje na to Ikuto, gdy się dowie -
Offline
Gość
- spokojnie o to się nie martw ja już dam mu radę co ważniejsze, że masz telefon i możemy z tobą się kontaktować a Trainem też się nie martw pewnie wziął to za bardzo do siebie i potrzebuje czasu - odpowiedziała Iku próbując jakoś pocieszyć siostrę
- To moja wina! To wszystko moja wina! Gdybym się nie odwróciła, gdybym nie wpadła do tego cholernego jeziora, wszystko było by w porządku, a Train zachowywał by się normalnie - Utau nie wytrzymała, łzy same poleciały jej po policzkach, ze wściekłości zacisnęła swoje ręce, ból nasilał się coraz bardziej, przez to jej łzy, nie płyneły od tak sobie, były powiązane ze smutkiem, wściekłością i bólem, nie wiedziała co robić.
Offline