-...doprawdy? - uniosła lekko brew, powoli czuła że się łamię, ale nie dała się tak łatwo -..a co o mnie wiesz? - spytała -.. gdzie mieszkam? ile mam lat? Jak mam na nazwisko?.. nic o mnie nie wiesz, jestem dla ciebie obca.. na pewno wiesz w co się ładujesz? - spytała, przyglądając się mu pytająco.
Offline
- no prawda nie wiele wiem o tobie no, ale, po co mi znać twoja nazwisko ? przecież chodzi tu o to, by się lepiej poznać, a potem stworzyć prawdziwy związek a czuje, że mogę ci zaufać wiem, że jesteś miła nie co zwariowana i urocza a do tego jeszcze ładna - powiedział Taito próbując pokazać Shizu co myśli on i czego chce naprawdę.
Offline
Nagle cała bojowość ustąpiła, słysząc jak wymienia jej cechy. Jej policzki lekko się zarumieniły gdy dodał, ze jest ładna.
"Stwierdził to wszystko... tylko przez ten czas? On chyba naprawdę mnie lubi.." - stwierdziła w myślach, znów na niego spojrzała, jakby zastanawiając się co ona czuje i czy to co powiedział było szczere. Postanowiła mu zaufać. Uśmiechnęła się.
-..Dobrze, mogę spróbować.. - powiedziała i znów podeszła do niego -.. w końcu, "co cię nie zabije, to cię wzmocni", prawda? - spytała, uśmiechając się i patrząc mu w oczy.
Offline
- dobrze powiedziane, jeśli nie zabije to musi w końcu wzmocnić, ale akurat możesz być pewna jednego ja szukam związku prawdziwego nie na jakiś czas czy zaliczyć i git - odpowiedział Taito po chwili dodając -, ale chce być sama sprawdziła a w, tedy się dowiesz wszystkiego -
Offline
lekko zaskoczony tym, że Shizu złapała jego dłoń spojrzał się na rękę, a to na Shizu i speszony trochę powiedział - dobrze chodźmy do parku, a potem może gdzieś indziej się zabiorę - i poszedł w stronę parku wolnym krokiem trzymając Shizu za dłoń.
[zt]
Offline
-..Hmm.. ciekawe gdzie - zastanowiła się i trzymając go za dłoń, poszła z nim do parku. Postanowiła całkiem mu zaufać, nie wydawał jej się teraz ani groźny ani podejrzany, ani by miał nieczyste intencje. Mimo wszystko nie skreślała ludzi i ufała im.
[zt]
Offline
Czarnowłosa powolnym krokiem weszła do cukierni, nie była tu z własnej woli, nie lubiła takich miejsc jednak jej siostra nie wytrzymała by dnia bez słodkości ale samej się ruszyć to już nie! Usiadła przy jednym stoliku, może jednak posiedzi tu dłuższą chwilkę? Chrome - jej mała chara, usiadła Hinie na głowie.
- Hina-san, nudzi mi się! - zawołała istotka, dziewczyna westchnęła głęboko po czym zastukała dwa razy palcami i stół na znak iż jej też, no cóż, co można robić w cukierni oprócz opychania się słodkościami?
Offline
W cukierni można było usłyszeć dzwoneczek, oznajmujący, że ktoś wchodzi do cukierni. W progu stanęła Amu, a na jej ramieniu siedziały jej chary. Różowo włosa nie miała w planach odwiedzenie tego miejsca, ale po dłuższym czasie dała się namówić swoim charom. Swobodnym krokiem podeszła do ekspedientki, by kupić coś słodkiego. Tymczasem Ran, Miki i Suu wyczuły aurę..innej chary. Zaczęły niepewnie rozglądać się po pomieszczeniu.
Offline
Podczas gdy Hina była zbyt zajęta robieniem niczego... Lub spaniem na stoliku, Chrome wyczuła obecność char, ale zaraz, trzech?! Spojrzała na drzwi, pisnęła przestraszona po czym schowała się pod bluzę Hiny, dziewczyna momentalnie się podniosła wyciągając chare spod bluzy i ściskając ją w dłoniach.
- Co się dzieje? - zapytała zaciekawiona.
- Trzy chary. - wymamrotała cichutko, Hina wydała z siebie cichy dźwięk zaciekawienia po czym spojrzała na różowowłosą.
- Ona. - zachichotała cicho po czym podeszła do dziewczyny uśmiechnięta jak nigdy.
- Ohayo~! Jestem Hina Takahashi, wybacz, te trzy chary są twoje? - zapytała sztucznie ciekawa, oczywiście, że były jej! A kogo? Jednak Hina starała się zwodzić dziewczynę swoją sztuczną niewiedzą jak najdłużej, w końcu mogła się zabawić!
Offline
Po tym jak złożyła zamówienie, oparła się łokciami o ladę. Teraz trzeba było czekać. Spokojnie nuciła sobie coś pod nosem. Dopiero po chwili, pytanie nieznajomej wywróciło ją...po prostu zszokowało. Różowo włosa spojrzała zdziwiona.
- Etto..nani ? - spytała ciut tępawo
Offline