Utau nie umiała się powstrzymać by znów czegoś nie zrobić chłopakowi za to co powiedział w ostatnich słowach, prawą ręką zaczęła dobierać się do łaskotania Train'a, ale po chwili wstała z ławki i zaczęła poprawiać się, spojrzała na chłopaka i zapytała - No to co idziemy nad jeziorko, czy chcesz tu zostać, bo twoja dziewczyna jest tak rozpalona, że nie umie już wytrzymać -
Offline
- Hmm przejdźmy się może zapał ci ostygnie a jak nie to w nocy będę musiał się pilnować, by kotka mnie nie zjadła - powiedział Train następnie wstając z ławki i podchodząc do Utau klepną ją w dupę i szedł w kierunku jeziora - no chodź kociczko, bo znów dostaniesz klapsa Hehe -
Offline
- Możesz być pewny, że cie nie zjem, bo co bym zrobiła bez ciebie jak bym cie zjadła - odpowiedziała, gdy Train klepną ją w pupę, trochę się jej to spodobało, ale szybko pobiegła za chłopakiem i zaczęła iść w stronę jeziora. [zt]
Offline
- no nie wiem bym był cały twój w twoim pięknym brzuszku - powiedział Train uśmiechając się do Utau następnie razem z nią udał się w kierunku ścieżki do jeziora [zt]
Offline
Taito dobiegł do dziewczyny widząc jak wszyscy się na nią patrzą, a potem skierowali wzrok na niego to spojrzał się na nowo poznaną dziewczynę i rzekł do niej - daj mi te rolki potrzymam je a ty wejdź se na chwilę do fontanny, a potem wezmę cie na barana -
Offline
Zaśmiała się słysząc jego wypowiedź w kwestii jej paradowania w piżamie po mieście.
- Nie, to było całkiem przypadkowe, zobaczyłam kota w ogrodzie rano i wybiegłam go szukać, zapominając że jestem w piżamie... no i... jakoś tak wyszło, że znalazłam się w centrum miasta - oznajmiła z uśmiechem i podała mu wrotki, weszła gołymi stopami do wody, podeszła do strumienia wody na środku i dotknęła go palcem, przejechała po nim, patrząc jak zmienia się kształt wody. Uśmiechnęła się i wyszła z wody, zanim zauważył ją strażnik miejski i chodziła na bosaka po rozgrzanym przez słonce marmurze dookoła fontanny, susząc tak stopy i ogrzewając po kąpieli w zimnej wodzie. - Tak swoją drogą panie nieznajomy, jak masz na imię? Zdaje mi się, że jeszcze o to nie pytałam - spytała, patrząc na niego z uśmiechem, splatając dłonie za sobą.
Offline
- naprawdę musisz być zwariowana, żeby za kotem wybiec z domu zrozumiał bym jak, by to był jeszcze twój kot, ale obcy no cóż ja bym tego bynajmniej nie zrobił - powiedział Taito do dziewczyny, a gdy podała mu rolki to wziął je bez zastanowienia, a gdy dziewczyna weszła do fontanny i zaczęła w niej chodzić to Taito postanowił siąść na murku, na którym nie dawno dziewczyna chodziła i obserwował ją jak dziewczyna dobrze się bawi, a gdy już nieznajoma wyszła z fontanny i zapytała się o jego imię to odpowiedział tylko - mógł bym zdradzić ci moje imię za darmo, lecz chciał bym zobaczyć czy coś dostanę w zamian od ciebie jak powiem ci moje imię - po tym chłopak się uśmiechnął.
Offline
- co bym chciał dostać ta ? - powiedział Taito następnie zaczął się zastanawiać patrząc na dziewczynę po chwili namysłu dodał - wiesz nie wiem, co bym mógł dostać od ciebie dla tego ciężko wymyśli i nie chciał bym też palnąć czegoś głupiego dla tego może wymienisz kilka rzeczy jakie bym mógł dostać ? -
Offline
- myślę, że mam w kieszeni gumę do żucia.. - zaczęła patrzeć po kieszeniach i wyciągnęła coś -.. ale zużytą - dokończyła i na moment zastygła - BLE! - zawołała i rzuciła ją gdzieś po czym przez nagły atak histerii, zaczęła machać rękami i przewróciła się, wpadając prosto do fontanny. Spojrzała na niego cała przemoczona, siedząc w fontannie, zamoczona do pasa. Powoli wypluła wodę z ust.
Offline
Tatio widząc, że dziewczyna wpadła do fontanny zaśmiał się głośno, a następnie uśmiechnął się do dziewczyny mówiąc - ale z ciebie ciamajdą, lecz uroczo wyglądasz w ten fontannie - potem się zaśmiał lekko znów, a następnie podał rękę dziewczynie, by pomóc jej wyjść z niej.
Offline
Zarumieniła się lekko na jego słowa i z naburmuszoną miną podała mu rękę, po czym wstała i wyszła z fontanny. Cała przemoczona. Nie zauważyła jednak, że przez mokrą koszulkę prześwitywał jej biały stanik ...w różowe króliczki oraz że tkanina dopasowuje się do niej prawie całkowicie. Westchnęła i chwyciła włosy w dłonie i nachylając się lekko zaczęła je wykręcać, a na ziemię spłynął dość spory strumień wody -.. nie ładnie tak się śmiać z innych - burknęła cicho - to powiesz mi w końcu ja masz na imię? - dodała z uśmiechem, wykręcając oczy - rozbawiłam cię, można by to uznać za "prezent", więc teoretycznie powinieneś dotrzymać umowy i zdradzić mi jak masz na imię! - dodała z chytrym uśmiechem, patrząc na niego. Wyprostowała się pewna siebie, nadal nieświadoma tego jak wygląda..
Offline
Taito widząc, że dziewczynie prześwituje bluzka dość porządnie a ona o tym nie wie i dodatkowo żadna jego imię to się uśmiechnął do dziewczyny, a następnie ściągnął swój płaszcz i zakrywają, nim dziewczynę powiedział - mam na imię Taito, ale podałem ci moje imię z innego powodu niż wpadnięcie do fontanny - po tych słowach bardziej przybliżył się do Shizu i szepnął jej do ucha - mogę uznać, że zobaczenie twojego stanika jest prezentem -, a potem dokładnie zakrył dziewczynę swoim płaszczem, który był długi dzięki czemu dziewczyna była zakryta od szyi pod same kostki.
Offline
-..jak to..? - spojrzała na niego kompletnie zbita z tropu, z ciekawości spojrzała w dół, nie wiedząc po co ją okrył i gdy zobaczyła jak wygląda pisnęła i poczerwieniała -..zboczeniec - mruknęła pod nosem - Taito jest zboczeńcem - dodała i wepchnęła go do fontanny. Uśmiechnęła się wrednie pod nosem i czeka aż się wygramoli z fontanny.
Offline