- eto skąd miałem wiedzieć, że miałaś namyśli przebranie się ? zazwyczaj łazienka służy do kąpania się - odpowiedział Taito pokazując swoje zakłopotanie, a po chwili dodał - wezmę koc będzie lepszy, ale ty też możesz się dołączyć i być pod, nim - wypowiadając co uśmiechnął się.
Offline
Zaśmiała się widząc jak się przejmuje i co powiedział na początku po czym spaliła buraka gdy zaoferował jej bycie z nim pod kocem -..nie licz na to - bezlitośnie go zgasiła po czym poszła d swojego pokoju się przebrać. Sama założyła ową koszulkę i stare jeansy, dość wygodne i ładne by w nich siedzieć. Zeszła znów na dół i weszła do kuchni, przygotowując herbatę.
Offline
Czekając aż Shizu zejdzie Taito obmyślał jak sprawić, by dziewczyna jednak się przytuliła do niego a tym bardziej była z, nim pod kocem, a gdy już zeszła to pojawił się pomysł, że zajdzie dziewczynę od tyłu i sam ją przytuli.
Offline
Zrobiło się wkrótce ciepło od pieca w domu, a ona przyszła z herbatą, postawiła ją na stoliku naprzeciwko kanapy -..hm.."elfi sekret" zielona herbata od mayi, o ile się nie mylę... dolać ci miodu czy wolisz samą? - spytała, stawiając na stoliku również mały dzbanuszek z miodem.
Offline
Gdy tak Shizu nalewała herbatę Taito wstał i zaczął chodzić po pokoju tak, by dziewczyna niczego nie podejrzewała aż naglę podszedł od tyłu do niej i ją przytulił zarazem zakrywając ją kocem.
- mam cie kociczko - szepnął cicho do ucha Shizu
Offline
Najeżyła się jak kot, kompletnie zaskoczona i wypuściła dzbanek z z miodem z rąk, a dzięki swojej zerowej koordynacji sportowca, próbując go złapać w locie uderzyła nogą w stół.
- Aj! - i głową uderzyła w stolik -...tsss...ajś, ajć, ajć.. co ty robisz!? no!? Czy to była próba zamachu!? - spytała z politowaniem w głosie i podniosła w końcu miód, miał na szczęście gęstą konsystencję i na podłogę wylała się tylko kropla miodu, którą starła palcem i nie zważając na niego zlizała z palca aby się nie zmarnował. Brew jej lekko zadrgała i postanowiła się zemścić. zamknęła na chwilę oczy i wzięła miód do ręki -..więc tak chcesz się bawić? więc proszę -, uderzyła go łokciem lekko w brzuch by poluzował uścisk i popchnęła go na kanapę, tak, że kocyk się odwinął -..oj, jesteś baaardzo niegrzeczny, miałeś zdjąć mokre ubrania i dopiero ubrać się w kocyk, BAAKA - wyszeptała odpinając mu bardzo powoli guziki koszuli z lekkim chichotem -..poza tym.. w ogóle o mnie nie myślisz.. mogłam się przecież poparzyć herbatą, a tak nie wolno bo to boli - dodała szeptem, ściągając mu koszule i zrzucając ją na ziemię by go zdekoncentrować i zawstydzić z lekkim chichotem nalała miód na jego policzek strumieniem w kształcie serduszka, odłożyła miód -.. musisz bardziej uważać na innych, dobrze? - szepnęła mu do uszka i powoli zlizała miód z jego policzka, niezwykle seksownie -..lubię słodkie rzeczy - dodała szeptem i chuchnęła mu lekko w kark, po czym wstała z niego szybko i zakryła go kocem, wzięła szybko jego koszulę jak gdyby nigdy nic i położyła ja na grzejniku -.. rozumiesz? - spytała już spokojnym i normalnym głosem, prostując jego koszulę na grzejniku.
Offline
Dziewczyna całkowicie zawstydziła Taito po tym co zrobiła chłopak był wyraźnie zawstydzony kolor twarzy miał normalny, lecz było widać w jego oczach, że jest zawstydzony i to bardzo.
- Dobrze rozumiem i więcej tak nie zrobię kochanie będę się starał na ciebie bardziej uważać - powiedział dość spokojnie lecz to był inny głos niż zazwyczaj nie było w nim takiej pewności i spokoju.
Offline
Uśmiechnęła się chytrze pod nosem widząc sukces swojej małej zemsty i słysząc, że mówi inaczej.
- I tak ma być - powiedziała spokojnie i wróciła do niego, usiadła obok i wzięła jedna filiżankę herbaty, na obu były kotki, dostała je od mayi na urodziny - proszę, oto twoja herbata - powiedziała z uśmiechem i podała mu filiżankę, po czym sama wzięła swoją i napiła się jej ostrożnie.
Offline
- dziękuje - odpowiedział Taito i wziął łyk herbaty, a następnie odstawił ją na stolik i kontem oka przyglądał się dziewczynie czekając aż odłoży swoją filiżankę.
" oj zobaczysz kochanie zobaczysz też doprowadzę cie do zawstydzenia porządnego " powiedział se Taito w myślach, gdy emocje jego już opadły po zabawie Shizu.
Offline
Uśmiechała się niewinnie i spokojnie, pijąc herbatę jakby nic się nie stało.
-..wybacz za tamto, ale mnie zaskoczyłeś, omal nie dostałam zawału - wyjaśniła spokojnie - więc uznałam, ze przyda ci się mała lekcja pokory - dodała po chwili i odłożyła filiżankę na stolik -.. tak swoją drogą.. pytałeś mnie czy umiem grać na instrumencie.. a sam nie powiedziałeś mi czy ty umiesz.. czym się interesujesz? Masz jakieś marzenie? - pytała spokojnie.
Offline
Widząc, że dziewczyna odłożyła filiżankę i mówi do niego to spokojnie wysłuchał co ma do powiedzenia i sam odpowiedział - lekcja pokory ta ? to sprawdźmy jak ty na to zareagujesz - i przybliżył się do dziewczyny bardziej i ją lekko popchnął tak, że leżała na łóżku w, tedy Taito pochylił się nad nią spoglądając się w jej oczy powiedział - od czego tu zacząć -
Offline
Całkiem poróżowiała, patrząc na niego, nawet nie drgnęła, tylko dodała lekko drżącym głosem:
-..o..ostrzegam, że jak mnie tkniesz bez mojej zgody bez wahania wydrapie ci oczy! - leżąc nadal na kanapie, rumiana na twarzy.
Offline
Taito się zaśmiał na jej słowa mówiąc - oj raczej nie będziesz w stanie, bo będzie ci się sto bardzo podobać -, a następnie swoją twarz jeszcze bardziej zbliżył do dziewczyny twarzy aż tak blisko, że dotykał czołem jej czoła.
Offline