- wiesz ja raczej z reguły staram się szanować dziewczyny, więc możesz być jedynie pewna tego, że cie nie zdradzę ani nie chce tylko cie zaliczyć - odpowiedział Taito próbując bardziej przybliżyć Shizu jaki on jest pomimo tej drugiej osobowości.
Offline
Uśmiechnęła się
-..widzę to, mam nadziej że się co do ciebie nie pomyliłam- powiedziała po czym lekko się zaśmiała - a co mi tam! "raz się żyje", co mnie nie zabije to mnie wzmocni! - dodała z szerokim uśmiechem - a teraz... sio z mojego domu, już późno - dodała i zaczęła go wypychać w stronę drzwi jak gdyby nigdy nic.
Offline
- jakie późno zawsze mogę spać na dywaniku - powiedział Taito śmiejąc się, by dziewczyna odebrała to za żart, a po chwili przypomniał se, że jej mapa na dole jest więc się zatrzymał i dodał - czekaj zaraz twoja mama jest na dolę skąd mam pewność, że śpi lub mnie nie zobaczy ? -
Offline
- a co ty byś robił gdybyś przepracował 12 godzin? - spytała z ironią - śpi jak zabita, bomba by mogła wybuchnąć a ona by się nie obudziła - powiedziała i wypchnęła go za drzwi, zeszła z nim na dół, podała mu jego ciasto które mu dała z cukierni i otworzyła mu drzwi - dobranoc - szepnęła i go pocałowała.
Offline
-.. nie, możesz mnie zanieść, ja spadam ze schodów nawet bez gipsu - oznajmiła lekko załamanym głosem, zaczęła się bawić guzikiem od jego koszuli, odpinając i zapinając go oraz lekko kręcąc nim dookoła z bardzo niewinną minką.
Offline
Zaczęła ignorować jego obietnice, wiedząc że i tak ich nie spełni i tylko sobie żartuje, czekała spokojnie aż wniesie ją na górę -.. Taito.. gdzie ty właściwie mieszkasz? Chyba cię jeszcze o to nie pytałam.. - powiedziała nagle w zastanowieniu kiedy znaleźli się już w jej pokoju.
Offline